P | piotr.rogala |
![]() | piotr.grela |
Gość - Te trzy przytoczone punkty można odnieść do każdego języka.
Np. przyjedzie Anglik do Polski, zajdzie do sklepu, to wyrozumiała pani w sklepie będzie mu po polsku cedziła każde słowo oddzielnie. To punkt 1. Jeśli będzie mało wyrozumiała to będzie mówiła szybko, bez rozczulania się nad przybyszem. Punkt 2. A jeśli będzie zmęczona i rozdrażniona to będzie The Jungle. Angielski nie jest wyjątkiem, wszędzie można to zastosować. Tylko że prawie wszyscy uczą się angielskiego stąd jest on rozbierany na czynniki pierwsze i analizowany z każdej możliwej strony. - 5 lat temu |
+4 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
![]() | abmmichal |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
![]() | avayorica |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
F | Foxymf |
Gość - Foxymf,
idealnie ująłeś to, co ja myślę o nauce języka obcego w wieku dojrzałym. Natomiast dążenie w tym wieku do bycia podobnym do nativa uważam za pomysł niemożliwy do zrealizowania, za utopię. Dzięki za tę dawkę zdrowego rozsądku. - 4 lata temu zmieniany: 4 lata temu |
+2 |
piotr.grela - Naitivami to nigdy nie zostaniemy ale trochę złagodzić akcent zawsze można, poza tym jak zrozumiemy pewne procesy fonologiczne w języku angielskim np. connected speech to dowiemy się dlaczego naitivi mówią tak jak mówią.
https://youtu.be/zZUtaig-O34 W latach 80 moja wychowawczyni w podstawówce, mówiła, że my będziemy musieli się uczyć przez całe życie i się kobita nie myliła. - 4 lata temu zmieniany: 4 lata temu |
+1 |
Gość - Przypomniał mi się stary film, może to był Barei, nie pamiętam tytułu.
Pani z megafonu na lotnisku( młoda aktorka Winiarska) mówiła po angielsku, wkładając uprzednio kluskę do buzi. Wtedy brzmiała bardzo po angielsku ;) I jeszcze był dźwięk przed tą informacją, uderzenie sztućcem o kieliszek kryształowy. Tę scenę kojarzę zawsze z pragnieniami dojrzałych osób chcących upodobnić sie do nativów. Ach te pragnienia... No, ale nie oszukujmy się: anatomia (krtani, strun głosowych), fizjologia( ogólne starzenie się organizmu, pamięci, słuchu, wolniejszy refleks itd.) i tym podobne wraz z wiekiem robią swoje. A fonologię, jak najbardziej, warto poznać, zrozumieć. A pani nauczycielka miała rację. - 4 lata temu zmieniany: 4 lata temu |
+2 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
Angielski elegancki, służący do prezentacji i formalnej korespondencji - jak się uczyć?
Czy słowa "mate" można użyć także w odniesieniu do kobiety?
Podsumowanie nauki z etutorem - moje przemyślenia i prośba do całej społeczności
Przygotowanie do egzaminu CAE i First z eTutor
British version or US version which one, how to reshape the current course
Mam podobny problem.
Nie wiedziałam, że tak długo mieszkasz w UK.
Wyjechałeś na emigrację w czasach, kiedy wyjazdy nie były tak popularne w naszym kraju jak obecnie.
Kiedyś tu na forum było bardzo dużo ludzi po 40tce, 50tce i wyżej.
Teraz już chyba ich nie ma, nie wypowiadają się, pewnie zrezygnowały.
Prawdopodobnie nie widziały dobrych efektów nauki.
Wiem, że takie opinie też były wśród nich.
Lubię wracać do tamtych postów.
One były takie prawdziwe, szczere.
Wszyscy praktycznie zmagali się z podobnymi problemami. - 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu
Myślę, że jednym z problemów był brak jęz. angielskiego w szkołach.
I nauka zaczęła się dopiero w wieku dorosłym.
A to już zupełnie inny świat w stosunku do dzisiejszej edukacji. - 5 lat temu
Jednak jak dotąd nie miałam śmiałości, aby się wypowiadać.
Co do nauki - maturę zdawałam z języka rosyjskiego. To był mój jedyny szkolny język.
Angielskiego uczę się od zawsze sama. Na eTutor jestem od kwietnie 2020 i uczę się każdego dnia.
Kończę A2 i widzę duże postępy.
Niestety problem mam w mowie. Mieszkam w Polsce, więc nie obywam się z tym językiem na co dzień.
Słucham podcastów Luce's English i to na pewno mi pomaga.
Wiele jednak pracy jeszcze przede mną :) - 5 lat temu
Ja też maturę zdawałam z rosyjskiego.
A angelskiego również uczę się sama.
Ciekawe były tu kiedyś dyskusje.
Lubiłam poczytać Zoriję, Esterkę.
Zawsze coś ciekawego pisały.
Ja po czterech latach nieobecności tutaj zajrzałam na tę stronę, na lekcje, na forum.
Czasami coś dodam od siebie.
Ale widzę, że forum jest prawie martwe. - 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu
Zobaczymy, może zacznę też pisać, o ile będę miała coś do powiedzenia.
Miłego dnia :) - 5 lat temu
Przypomniał mi sie jeszcze jeden pan, nick to chyba Skorupski lub sskorupski, coś tego typu.
On też zawsze miał coś ciekawego od siebie do powiedzenia.
Osoby starsze, które wymieniłam, najbardziej mi się wryły w pamięć, bo wypowiadały się według mnie rozsądnie, rzeczowo i często utożsamiałam się z ich spostrzeżeniami.
To tak mi jeszcze przyszło do głowy. - 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.