ZALOGUJ SIĘ

Co uwazacie za najtrudniejsze w nauce jezyka angielskiego.

zmodyfikowany: 5 lat temuostatnia aktywność: 5 lat temu
Moim zdaniem jest to wymowa slow, ktora moze sie zmieniac od miejsca w ktorym mieszkamy.
Poza tym od wymowy pojedynczych slow, trudniejsza jest wymowa ciagu slow.

Te procesy fonologiczne jak asymilacja dzwiekow, redukcja dzwiekow, dodawanie dzwiekow (r, j, w) ktore nie sa zapisane w najmniej spodziewanych momentach ...

Tysiace slow i miliony kolokacji.

A z gramatyki:
- zaawansowane konstrukcje zdaniowe
- To czesto mam dylemat uzyc gerund (ing), czy czasownik w formie bezokolicznikowej
- Jaki uzyc rodzajnik: okreslony, nieokreslony a moze zerowy
piotr.grela

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 9

Dla mnie najtrudniejsza jest prawidłowa wymowa. Mam problem z wieloma angielskimi dźwiękami. No po prostu nie przechodzą mi przez gardło :-( Ila ja się już naoglądałam filmów na temat tego jak układać język, usta itd. a i tak to wciąż nie to. A bez tego trudno być zrozumianym :-(

Drugie, też związane z wymową to zapamiętamie różnic w pisaniu i wymowie poszczególnych słów.
B
Barbara.m

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

To wszystko co napisał iście jest zgodne z doświadczeniem moim. By był z tych uwag pożytek, trzeba szukać własnych niemożności oraz strategii własnych ich pokonywania.
Np gdy potrafię zapisać fonetykę zgodnie z tym co słyszę to odnalazłem narzędzie do nauki wymowy. Przy dużej ilości słów i wyrażeń u mnie następuje dezintegracja poprawnej ortografii.
Myślę że trzeba uczyć się literowania, ale nie jest łatwo przestawić się na taki system. ( tylko Ania z Zielonego Wzgórza dobrze przeliterowała chryzantema). Uczyłem się always a l w as, a trzeba się było od początku uczyć / ei El dablju ei waj es /. Itp itd
abmmichal
5 lat temuzmieniany: 5 lat temu
piotr.grela - Ciekawi mnie, czy uczacy sie jezyka niemieckiego tez maja problem z wymowa. Bo napewno chyba inna wymowa niemiecka jest w Berlinie, inna we Wiedniu a jeszcze inna w Szwajcarii.. - 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu
parseq - Obcokrajowcy uczą się jednej wersji tzw. Hochdeutsch, czyli literackiej, obowiązującej w szkołach, radiu, telewizji, prasie, urzędników. Natomiast prywatnie co kraj związkowy to inny dialekt. W domu rodzice do dzieci i na podwórku mówi się w dialekcie lokalnym, w ramach pielęgnowania dziedzictwa języka. W Polsce też tak było, ale po wojnie nastąpiło przesunięcie granic i ogromne wymieszanie ludności. Stąd dialekty nie są tak silnie zaznaczone jak w Niemczech. - 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu
piotr.grela - A dzieki z tym wyjasnieniem Hochdeutsh. W jednej ksiazce czytalem o lekarzu co przyjechal z Berlina do Austrii i mowil - Hochdeutsh-em. Do konca nie wiedzialem o co chodzi, pomyslalem sobie, ze chodzi o wymowe berlinska a to chyba cos podobnego do brytyjskiej "standardowej" wymowy - RP - receive pronunciation.
- 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Najłatwiejsze jest oczywiście zaczynanie nauki.

Najtrudniejsze to podtrzymywanie nauki przez dłuższy czas.

Z językiem jest jak z siłownią po 2 tygodniach bez treningów pojawiają się pierwsze spadki.

Organ nieużywany zanika.
kktm

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Przechodząc do konkretów z eTutor. Chcę utrzymać poziom języka. Chcę robić postępy? Ile na to potrzeba czasu dziennie?
Podstawa edukacyjna szkoła Pani Oli B. eTutor.

Mnie wychodzi:
- dla wersji utrzymać poziom- 15 - 30 minut dziennie
- dla wersji robić postępy - 45-60 min dziennie.

Te dane wymagają dodatkowych objaśnień, ale bez 45 minut dziennie podnoszenia poziomu nie ma. Nauka musi przynajmniej przez 15 minut być bardzo skoncentrowana. Dane empiryczne z własnych starań. Utrzymanie tego rytmu jest bardzo trudne.
abmmichal
5 lat temuzmieniany: 5 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Dla mnie najtrudniejsze jest przełamanie się do rozmowy, a ostatnio zauważyłam, że szybciej mnie nudzi nauka.
paulina2701
Barbara.m - Jeśli nauka zaczyna Cię nudzić to może dobrym pomysłem byłoby ją bardziej urozmaicić? Nie wiem na jakim jesteś poziomie ale dobrym pomysłem oprócz powtarzania słówek i przerabiania lekcji jest też czytanie książek/artykułów w internecie na interesujący Cię temat, oglądanie filmów/wypowiedzi na YT zgodnie z zainteresowaniami, słuchanie podcastów. To wszystko też jest nauką. Ja tylko słówka przerabiam codziennie i to też pilnując aby nie było ich za dużo, lekcje przerabiam baaardzo wolno (góra 1-2 tygodniowo) ale za to czytam i oglądam bardzo dużo materiałów w internecie (nawet jeśli nie wszystko rozumiem). To sprawia, że "nauka" mnie nie nudzi i mam faktyczny kontakt z językiem codziennie. - 5 lat temu
piotr.grela - Barbara.m ma racje. Trzeba znalezc praktyczne zastosowanie angielskiego, mozna czytac ksiazki, artykuly w internecie, sluchac radia, audiobookow, ogladac TV, Youtube'a, zarejestrowac sie na portalu randkowym i po romansowac z ksiezniczkami lub ksieciami :-) Co do przerabiania lekcji podobnie jak Barbara.m robie je bardzo powoli, czesto wspieram sie w trudnych kwestiach gramatycznych, ktorych nie brakuje na poziomie B1 i B2 filmikami z youtube'a. - 5 lat temu
Ste - Uczę się w podobny sposób Barbara.m;) Myślę, że bardzo ważne jest, żeby uczyć się wielopoziomowo. W moim odczuciu, nie można uczyć się tylko w jeden sposób np robiąc lekcje na etutor bo w życiu języka się nie nauczymy. Myślę, że trzeba robić wiele różnych rzeczy. Czytać, pisać, oglądać, słuchać i mówić. Robiąc jedną rzecz nie nauczymy się języka. Uczyłam się języka angielskiego pół życia, a raczej udawałam, że to robię, i ciągle tkwiłam w jakimś martwym punkcie. Dopiero od jakiegoś czasu zaczęłam uczyć się wykorzystując wiele różnych czynności i w końcu widzę progres! Co prawda najgorzej u mnie z mówieniem, ale dopiero(!!!) się za to zabrałam. - 5 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Barbaro m. A jak radzisz sobie z wymową słów i zdań czytając. Czytasz na głos?
abmmichal
Barbara.m - To właśnie mój największy problem :-( Zwykle nie czytam na głos choć wiem, że powinnam. Obecnie koncentruję się właśnie na wymowie - także przy powtórkach. Jeśli jakieś słówko źle wymówię podczas powtórek - to go nie zaliczam. Staram się jak najwięcej słuchać zwracając uwagę na wymowę. Niedawno odkryłam program Arleny Witt na YT (Po cudzemu), gdzie autorka w fajny, dowcipny sposób opowiada o wymowie. https://www.youtube.com/watch?v=2nG-kTU1xkk&list=PLJ-cNWgEeSubipvRKLhNB5r2WEtm4254e Polecam! - 5 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Znam taka Polke mieszkajaca w USA od lat, co nie zna angielskich czasow przeszlych ale radzi sobie tak, ze mowi w czasie present simple ale zaznacza, ze to dotyczy przeszlosci. Mozna obyc sie bez gramatyki, mozna :-)
piotr.grela
5 lat temuzmieniany: 5 lat temu
jerzy_pozoga - Piotrze, ...ale to zawsze prosty wstyd! Np.- Ja chcieć musieć siku toaleta. - I need pee can (?!?...)
...........
Plus- z ręcznym wskazaniem o co chodzi między nogami ? Czy taką gramatykę miałeś na uwadze?
- 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu
piotr.grela - Ale slowka musi jakos znac :-) Przyjechalem do Wielkiej Brytanii z takim "somsiadem" co mowil, ze nie musi sie uczyc angielskiego, dogada sie rekoma. Ale zaraz szybko sie przekonal, ze Anglicy jego miganego angielskiego nie rozumieja i zapisal sie do szkoly jezyka angielskiego. Wiekszosc z takich szkol jest dobra do poprawy mowienia ale do nauki samego jezyka jest kiepska, wyobrazcie sobie Panstwo, ze ktos Wam tlumaczy gramatyke chinska po Chinsku... - 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Barbaro. M
Dziękuję za posta. Na pewno pogadanki Pani Witt są pożyteczne. Dobrze zrobione.

Korzystam z Oxford English - jest sporo lekcji poświęconych wymowie.
Mmm English na YT - australijski język
Lekcje z Emma na engvid dot comm
Świetnie mówi I uczy brytyjskiej wymowy na YT Lucy, English with Lucy.

Wycofałem się z czytania, by nie czytać po polsku angielskich tekstów.

Powtórki w ET mogą służyć do nauki wymowy. Wyrazy I zdania do naśladowania.

Poprawiają wymowę ćwiczenia naśladowcze przy słuchaniu i oglądaniu audycji angielskich. Praca nad wymową jest trudna, żmudna.
abmmichal
5 lat temuzmieniany: 5 lat temu
piotr.grela - Co do Youtuberow, to chyba kwestia gustu. Nie przepadam za Pania Witt. A Lucy to wrecz nie cierpie. Przez pierwsze dwie minuty obrzydliwie sie promuje! A jeszcze jest taki gosciu Pan Sarnecki, dobry z niego "nawijacz" 8 minut potrafi mowic o 2 zdaniach :-) . Ale wiekszosc YouTuberow jest interesujaca. Polecam do kazdego zagadnienia gramatycznego na Etutorze poogladac sobie odpowiednie lekcje wideo. - 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Lucy Piotrze można niecierpieć. Wrażenie pierwsze negatywnie blondynka. Pomińmy wygląd, I sponsoring którym zarabia ale czyni to skutecznie. Większość lekcji jest przemyślanych

Ma ładną I dobrą brytyjską wymowę. Dawniej tak mówiono i wielu to odpowiada. To był powód dla którego zacząłem jej słuchać.

U Witt można złapać ciekawe detale, generalnie tak jak Ty - 0 nie przepadam.
abmmichal
piotr.grela - Michal masz racje. Lucy tez dobrze i z sensem mowi ale trzeba ja przewinac 1.5 minuty do przodu. Bardzo lubie youtubera: "Papa Teach Me English", "iSwearEnglish", "RockYourEnglish", "Marcin Mortka z Supermemo" niestety juz nienadaje. Supermemo bylo przed Etutorem rewelacyjne ale przestalo sie rozwijac 10-15 lat temu i zeszlo na psy. - 5 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Podobne wątki