ZALOGUJ SIĘ

Przykłady dodatkowe do pytań -jak to z nimi jest? -czy ich dodawanie do powtórek wpływa na zmniejszenie się materiału w późniejszych lekcjach?

zmodyfikowany: 8 lat temuostatnia aktywność: 7 lat temu
Opis problemu:
zacząłem dodawać możliwie jak najwięcej przykładów do każdego pytania i utknąłem na poziomie A1. Powtórek gromadzi mi się niekiedy po 1.000 na dzień...

Pytania:
- czy jest jakaś istota różnica między tym jak bym je dodawał a nie dodawał wcale? (pomijam fakt, że jak je dodam to nauczę się więcej ale... )
- czy jeśli bym ich nie dodawał to one i tak same w późniejszych czasie (lekcjach/poziomach) i tak będą mi się automatycznie pojawiać w materiale, który i tak muszę przerobić? czy będą inne/zbliżone?
Z
zajacql

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 3

To chyba nie jest dobra metoda, choć każdy powinien sobie wypracować własną. Dodawać powinno się jednak nie wszystko jak leci, ale tylko tyle, żeby dawało się to realnie powtarzać i systematycznie przyswajać. SYSTEMATYCZNIE, partiami, a nie od razu iść na całość. Ponoć aby się w miarę przyzwoicie porozumiewać należy znać ok 1500-3000 słów angielskich. One odpowiadają za ok 85% przekazywanych treści. Oczywiście oprócz tego należy poznać czasy, osłuchać się, pisać, rozmawiać i tu już występuje "kompilacja" tych słów.
Ja z przymrużeniem oka patrzę na rekordzistów eTutora, którzy mają dodane do powtórek po kilkadziesiąt tysięcy wyrażeń. Po co? Dla jakiegoś współzawodnictwa czy samozadowolenia? Przecież tego nie da się w żaden sposób obrobić czy powtórzyć. Np. zakładając, że robi się kilka powtórek (może 5?) na minutę i przeznacza np. nawet 5 godz dziennie na nie, to aby zrobić cały jeden pełny cykl trzeba by poświęcić przy 50.000 elementów ponad miesiąc (!).
M
mlesniewska1
zajacql - "...którzy mają dodane do powtórek po kilkadziesiąt tysięcy wyrażeń. Po co? Dla jakiegoś współzawodnictwa czy samozadowolenia?"
Może po prostu jest tak, że ktoś ma wyższy poziom i doszedł do wniosku że woli zacząć powtórki od niższego (np. B1->A1) , a że dobrze im idzie to lecą z materiałem...

Ja np. nie patrze na rekordy tylko szukam optymalnego sposobu, żeby trochę przyśpieszyć postęp (na początku).
Zacząłem od dodawania wielu zdań dodatkowych (ale ciężko było przerabiać lekcje) to wyzerowałem wyniki i zacząłem bez dodawania niczego więcej, ale to też ma swoje minusy, np. ciężej się zapamiętuje pojedyncze słówka i ciężej ogarniać teorię.
- 8 lat temu zmieniany: 8 lat temu
mlesniewska1 - Uważam, że tak jak wcześniej pisałam "każdy musi sobie wypracować własną metodę". Każda metoda jest dobra, która prowadzi do dobrych rezultatów. Ale absolutnie nie uwierzę, że jeśli dane słowo powtarza się zaledwie raz na miesiąc (w przybliżeniu dla 50 tys. elementów tą częstotliwość wyżej wyliczyłam) to jest to efektywna nauka. A tak w zasadzie to powtarza się je jeszcze rzadziej, bo przecież w międzyczasie dochodzą nowe elementy z bieżącej nauki. - 8 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Witam,

ja chciałem tylko wyjaśnić że to co pokazuje ranking nie do końca jest prawdziwe. Ja mam w rankingu dodane ponad 55 000 słówek a w rzeczywistości mam trochę ponad 10 000. W rankingu są naliczane wszystkie dodane słówka z tym że przy resetowaniu danych nauki, nie resetuje się ranking. W moim przypadku resetowałem dane nauki chyba cztery razy i dlatego dużo słówek jest liczona poczwórnie itd.

Moim zdaniem, jeżeli się nazbiera zbyt duża ilość powtórek to warto zresetować dane nauki i nie doprowadzać do dużej ilości powtórek.

Pozdrawiam
?
Gość
8 lat temuzmieniany: 8 lat temu
zajacql - "... jeżeli się nazbiera zbyt duża ilość powtórek to warto zresetować dane nauki i nie doprowadzać do dużej ilości powtórek."

Więc przerabiając lekcje jak są Fiszki (słówka/zwroty) do zapamiętania z lekcji to dodajesz do powtórek dodatkowe przykłady? I jak zerowałeś dane nauki to były z tym związane jakieś problemy? jak to wygląda w praktyce?
- 8 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

A ja się nie zgodzę, że przy dużej liczbie powtórek dobrze jest resetować dane nauki. System powtórek ma za zadanie rozkładać powtórki w czasie w sposób optymalny. Jeśli pamietami jakieś słowo, to jego powtarzanie jest odsuwane coraz dalej w czasie. Ja z ciekawości sprawdziłam niedawno i mam powtórki niektórych słów zaplanowane za np. 4-5 lat. Sporo słówek mam zaplanowanych za kilka miesięcy, rok. Wtedy duża liczba powtórek nie przeszkadza, bo na bieżąco wcale nie ma ich tak dużo.
Po zresetowaniu danych nauki, wszystkie ponownie dodawane słówka znowu trafiają nam do powtarzania w najbliższych dniach. I znowu robi się tego dużo na bieżąco.

Uważam, że resetowanie danych nauki jest rozwiązaniem awaryjnym. Np. jeśli ktoś jest na niższym poziomie i zrobił sobie kilkumiesięczną przerwę w nauce a potem ponownie wykupił abonament to wtedy taki reset ma sens. Nie lepiej po prostu przez jakiś czas nie dodawać nowych słówek i dzięki temu zmniejszyć bieżącą liczbę powtórek? Powtarzając cały czas te same powtórki, będą się one rozkładały w czasie i tym samym po pewnym czasie nie będzie ich aż tak dużo na bieżąco po powtarzania. Albo usuwać pojedyncze powtórki z powtórek w trakcie powtarzania. Jest taka opcja - usuń element z powtarzania - można w ten sposób np. usunąć dodatkowe zdania, których dodaliśmy za dużo na raz.

Ale to oczywiście moje subiektywne zdanie. :-) Pozdrawiam.
B
Barbara.m

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Podobne wątki