ZALOGUJ SIĘ

Ile czasu jesteśmy w stanie poświęcić na naukę języka?

10 lat temuostatnia aktywność: 10 lat temu
Nauczyciele etutora napisali w opisie ,że żeby przerobić cały materiał należy poświęcić na naukę 1600 godzin czyli 250 godzin na każdy poziom , a poziomów jest 6 począwszy od A1 , A2, B1, B2, C1, C2, dodatkowo jest 70 lekcji w podróży z tego wynika ,że na naukę części podróże trzeba poświęcić 100 godzin. Abonament ma 365 dni czyli dzieląc 1600 godzin przez 365 dni , należy dziennie przeznaczyć na naukę 4 godziny i 23 minuty :) czy jest to wykonalne? :)
R
robertoss2010

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 10

Czyli na jedną lekcję należy przeznaczyć 5 godzin, wg mnie to sporo.
R
robertoss2010

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

No raczej niewykonalne. Zresztą i tak nie miałoby to sensu, bo co z tego, że coś się przerobi, jak za chwilę zapomni, jak się jakiegoś materiału nie utrwala. Takiego tempa sobie nie wyobrażam, żeby tak szybko przejść wszystkie poziomy, no chyba żeby tylko przejść :) Poza tym co jakiś czas, trzeba wracać do wcześniejszego materiału, no i codziennie wykonywać powtórki a one też zajmują czas. Podobno optymalne tempo to dwa poziomy w rok, ale da się pewnie szybciej, zależy kto jakie ma predyspozycje językowe.
V
Vanilkah

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

https://www.etutor.pl/statystyki/ranking/?action=time_minutes

Jest to wykonalne na Tutorze lider przebija wyznaczniki czasowe Tutora,bije je na głowę ponieważ lider spędza na Tutorze dziennie 15 godz.Czy jest to możliwe ?Tutor nie weryfikuje znaczy wszystko jest ok 15 godz dziennie to norma
ipon

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Robertoss poszukaj na forum temat był poruszany liderzy i czy to możliwe,że 15 godz na Tutorze +8 godz snu na zycie prywatne zostaje godzina no ale da się to pogodzić bo lider czasu nauki nie odpuszcza leci równo 15 godz codziennie.
ipon
robertoss2010 - 15 godzin dziennie to podziwiam takie osoby za wytrwałość i poświęcenie - 10 lat temu
ala_nina - Można zostawić kompa z włączonym etutorem na 15 godzin i pracować tylko chwilami ;)
- 10 lat temu
enio69 - ale wystarczy co kilka minut kliknąć i się powięKSZA. Tylko po co??? - 10 lat temu
barwa.jesienna - To może być, np. osoba niepełnosprawna, schorowana. Jeżeli pracujący i uczący się mogą tu być parę godzin, taka osoba mogłaby buszować kilkanaście. Jeżeli ten ktoś naprawdę się uczy, niech to robi do woli i z korzyścią dla siebie. - 10 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Jeżeli przy pomocy tylko korzystania z materiału serwisu etutor zamierzasz wejść na poziom C1 lub C2 to jest to niewykonalne. Większość materiałów na tych poziomach są w rzeczywistości z poziomu B2 lub niższego. Poza tym jest jeszcze mówienie i pisanie, które też trzeba jakoś rozwijać, a to te umiejętności są najlepszym miernikiem poziomu znajomości języka.
piter_c
robertoss2010 - Ja zamierzam dojść do poziomu C2 na etutorze w dwa lata , a jakiemu poziomowi faktycznie odpowiada poziom C2 na etutorze to sam jestem ciekawy obiektywnej najlepiej jakiegoś oceny językoznawcy - 10 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Predyspozycje, tzn. wybitne zdolności ma niewielki odsetek, a cała reszta wcale się tak bardzo nie różni. Wszystko zależy czy mamy już jakiś podkład, a teraz sobie porządkujemy, czy uczymy się od alfabetu począwszy.

W pierwszym roku mojej przygody z angielskim rzeczywiście przerobiłam prawie 2 poziomy, potem kilka miesięcy i jeszcze jeden poziom... i stop. Chciałam po roku mówić, czytać, pięknie pisać i rozumieć filmy, bo ktoś napisał, że potrafi właśnie na poziomie A. Miałam wówczas kilkanaście tysięcy elementów w powtórkach - niewiele brakowało do 20. Dawało mi to od 250 do 350 powtórek dziennie, czyli 2-3 godziny na same powtórki.

Moje predyspozycje językowe chyba są nie takie złe, ale tym zwariowanym tempem tylko się zestresowałam, a upragnione umiejętności do dziś są w trakcie zdobywania. Uczę się przeszło 3 lata. Teraz się nie śpieszę, bo wiem że byłabym w stanie przerobić 20 lekcji, które mi zostało do końca B2 w ciągu 2 miesięcy lecz to nie będzie znaczyć, że wszystkie moje umiejętności nadążą. Gdzieś czytałam, że tyle ile zajęło mi dotarcie do B2, zajmie mi osiągnięcie kolejnego poziomu. Zobaczymy. Młoda nie jestem i łepek może się zbuntować.

Gdyby nauka języków była prosta, rzesze poliglotów opuszczałyby mury szkolne. Szkoła wcale źle nie uczy. Rzecz w tym, że nie wystarczy przerobić tylko materiał szkolny, materiał Etutora czy jakiegoś innego kursu. Niedawno znalazłam forum, na którym ludzie znający angielski w stopniu zaawansowanym piszą, że uczą się kilkanaście lat.
B
barwa.jesienna
10 lat temuzmieniany: 10 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Kurs daje podstawy ale żeby nauczyć się porozumiewania w danym języku trzeba po prostu rozmawiać. 2 miesiące w kraju anglojęzycznym mogą dać więcej niż rok wkuwania przy komputerze. Dlatego, jeśli tylko ktoś ma możliwość wyjazdu, należy z tego korzystać. Etutor nie zastąpi kontaktu z żywym językiem choć na pewno jest bardzo dobrym kursem, ja naprawdę dużo korzystam i widzę swoje postępy.
Spędzanie 15 godzin na nauce (jeśli prowadzi się normalne życie i ma się zawodowe i rodzinne obowiązki) według mnie nie jest możliwe, chyba, że mieszka się w obcym kraju i ma wokół siebie ludzi mówiących wyłącznie po angielsku - wówczas, owszem, człowiek uczy się cały czas, czy tego chce czy nie chce.
W naszych warunkach istotna jest systematyczność, uzupełnianie lekcji e-tutor filmami anglojęzycznymi (bez lektora, z napisami w j. angielskim lub polskim), polecam też czasopismo English matters.
S
sosnaeu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Ja w tym tygodniu koncze poziom C1, z koncem roku beda 2 lata nauki a ucze sie roznie jak mi pozwala praca, czasem nic a czasem 6 godzin dziennie lub wiecej zalezy jak jestem nastawiona. Po C2 zamierzam kupic business ale poczekam na promocje zauwazylam ze sa w kwietniu:)
ewelcia79

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Nie rozumiem, dlaczego komuś przeszkadza że inny uczy się np. 15 godzin dziennie. Ja, gdyby nie obowiązki wyjścia z psem na spacer, a zarazem potrzeba zrobienia sobie przerwy w nauce, też być może siedziałbym przy komputerze 15 godzin, mimo tego że narazie nie jestem niepełnosprawny i schorowany.
To jest indiwidualna sprawa i nie wiem dlaczego się tłumaczę. Może dlatego że też siedzę przy komputerze od 8 do 12 godzin dziennie. Większą część czasu zajmują mi powtórki.

Pozdrawiam.
?
Gość
10 lat temuzmieniany: 10 lat temu
barwa.jesienna - Zgadzam się w pełni, że nic nam do tego. Podałam niepełnosprawność jako przykład, byśmy wreszcie zostawili lidera w spokoju. Chciałam tylko pokazać, że mogą istnieć inne okoliczności niż klikanie dla rekordu. - 10 lat temu zmieniany: 10 lat temu
Gość - Masz rację. - 10 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Jestem początkującym uczniem.
Mam już swoje lata - i jakoś nigdy nie przykładałem się wystarczająco do nauki (angielskiego) - pewnie z powodu takiego, że moja nauczycielka stwierdziła - że ja się nigdy angielskiego nie nauczę.
To stwierdzenie tkwiło we mnie przez lata, lecz teraz postanowiłem je zmienić.
W pewnym sensie miała rację - gdyż co jest miernikiem "nauczenia się".
Zdobycie poziomu C2?
Płynne mówienie? - skoro i tak pozbycie się specyficznego akcentu w 100% nie jest możliwe, więc żaden Anglik nie powie, że "mówisz jak Anglik".
Chcemy być kimś innym? Czy sobą?

Zapominamy, że celem nauki języka jest doskonalenie komunikacji między ludźmi.
Czasem wystarczy poprawność językowa. Czasem - wymagane jest coś więcej.
Dla niektórych nauka języka jest celem samym w sobie (ci z reguły studiują filologię), dla innych - narzędziem (zdobycia wiedzy/pracy).

Co do ilości godzin spędzonych przed kompem - nie przesadzał bym.
Celem życia powinno być życie - a nie nauka angielskiego (czy jakiegokolwiek języka).
Trzeba znaleźć złoty środek między własnymi aspiracjami - a resztą tego świata, który się o nas upomina.
mickpr
bird - Podoba mi się Twój wpis, a szczególnie:
> Celem życia powinno być życie - a nie nauka angielskiego (czy jakiegokolwiek języka). Trzeba znaleźć złoty środek między własnymi aspiracjami - a resztą tego świata, który się o nas upomina.

Dodam od siebie (co już tu kiedyś pisałam), że w niektórych przypadkach zdobywanie wiedzy może być kompulsywne i być ucieczką przed życiem (znam takie osoby).
Wczoraj w najnowszych "Charakterach" przeczytałam takie zdanie: "Wydaje ci się, że zaszedłeś bardzo daleko i bardzo wysoko w poznaniu świata, a ty - nie wiedząc kim jesteś - po prostu nie ruszyłeś z miejsca".
- 10 lat temu zmieniany: 10 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Podobne wątki