ZALOGUJ SIĘ

Nie moge się zmotywować do nauki masakra ;/

11 lat temuostatnia aktywność: 11 lat temu
Zaczynam zaczynam i nie mogę zacząc ;/ Jak tu się zmusić do nauki ?;)
olka1106
kamil15100 - Wyobraź sobie siebie w tym momencie, w którym już opanujesz język i będziesz mogła zrozumieć wszystko praktycznie. Pomyśl o tym co da Ci znajomość języka. Zapisz sobie do to czego Ci język potrzebny i co dzień sobie to uświadamiaj. Bo jeśli nie ma celu to jaki jest sens nauki ;) - 11 lat temu
Gaelle - A po mojemu ta new age'owa metoda pt "wizualizuj sobie, że już zupełnie wszystko zrobiłaś" jest o kant wiadomo czego potłuc, bo może i pomaga poczuć się lepiej, ale na motywację to pomaga raczej słabo, bo nie uwzględnia, że będzie trudno i znam sporo osób, które po takiej wizualizacji celu jak już napotkają pierwszą trudność zwykle się wycofują. Moim zdaniem jeśli zaczynasz się uczyć, a nie możesz skończyć to być może powinnaś znaleźć nową metodę nauki, bo pewnie cel jest słuszny ale sposób nie dla Ciebie i tyle :) - 11 lat temu
asiowe1 - właśnie przeczytałam twój wątek i mam chyba sposób, jeżeli masz podstawową wersję e-tutora a nie premium tzn, bez nauczyciela, wiem że troszkę drożej ale warto, to tak ja zrobiłam, wcześniej wchodziłam tu i nudy a teraz po zakupieniu opcji z nauczycielem kiedy wiem że jak zrobię ćwiczenia zadane mi przez nauczyciela czyli np. wypracowanie to nie mogę się doczekać żeby zobaczyć ile błędów popełniłam i dalej chcę więcej i więcej wiedzieć i popełniać mniej błędów. Pozdrowionka. - 11 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 15

Do samodzielnej nauki się nie zmusisz, jeśli nie masz w perspektywie groźby w postaci złej oceny w szkole itp (choć i taka groźba dla większości ludzi jest mało skuteczna). Lepiej zastanów się nad tym jak bardzo chcesz się nauczyć - od tego warto zacząć. Motywacja to lokomotywa, która jest w stanie pociągnąć Cię do znajomości języka. Bez niej pozostaniesz na bocznicy.

https://www.etutor.pl/pytania-jezykowe/pytanie/50624-Jak_wam_idzie_nauka_Watek_motywacyjny.html

A co najważniejsze znajdź w tym wszystkim fun, nie ma co się męczyć.
hilbert

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Nie rób tego! Nie zmuszaj się do nauki!

Nauka języka przynosi efekty, jeśli robisz to z radością i wyłącznie dla siebie.
Jednak aby móc w coś włożyć serce, trzeba wiedzieć PO CO się to robi ('dla przyjemności' to też bardzo dobra odpowiedź).
Tak jak pisze Hilbert, musisz mieć motywację, a najskuteczniejsza jest ta, która pochodzi z naszego wnętrza.
Warto przejrzeć forum, jest tu mnóstwo inspirujących wypowiedzi ludzi, którzy w nauce angielskiego odnaleźli swoją pasję.

A jak i to nie pomoże, to może ten filmik... ;)
http://www.ted.com/talks/jay_walker_on_the_world_s_english_mania.html?utm

Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Mo-Li
11 lat temuzmieniany: 11 lat temu
Lone - super stronka :) - 11 lat temu
ipon - Jaki to miód na uszy tak piękna wymowa.Słucha się z przyjemnością.Nie wiem dlaczego Anglicy tak kaleczą swój język.U mnie w Bradford większość angielskiego nie zna znają tylko kluchę ,którą wkładają w usta w czasie konwersacji. - 11 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Postaraj się znaleźć prawdziwe cele nauki - te bardziej przyjemne - zanim zaczniesz działać. Nie traktuj nauki jak przymus np. ang niezbędny w znalezieniu pracy. Pomyśl, że umiejętności komunikacji w wybranym przez Ciebie języku pozwolą zniwelować bariery przed poznawaniem np obcokrajowców, podróżowaniem czy nawet kiedy ktoś, kto rozmawia w jęz. ang. zapyta Ci się o drogę, będziesz potrafiła odpowiedzieć. Hilbert dobrze powiedział znajdź w tym wszystkim zabawę. Rób to dla własnej satysfakcji i nie staraj się dostrzegać od razu końcowego efektu tylko podziel wysiłek na mniejsze etapy. Jak to się mówi małymi kroczkami do celu:)
helenkaaa

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Nie zmusisz się do nauki jeśli nie masz motywacji, a tą każdy musi sobie znaleźć sam. I wtedy idzie już łatwo.
Ewelina79

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

To może pomóc: http://www.youtube.com/watch?v=NvxusRFnVMY

Słowa tego gościa można podpasować pod każdą dziedzinę życia.
E
Emkaijot

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Tu się nie ma do czego motywować tylko najzwyczajniej w świecie zabrać do czegokolwiek związanego z językiem...

Lubisz modę? proszę bardzo, przeglądaj strony anglojęzyczne o modzie.
Lubisz gotować? dlaczego by nie odkryć nowego dania, przepis sama rozszyfrujesz, w nagrodę będzie smaczny obiad.
Może jesteś miłośniczką sztuki? Nic prosztszego:
http://www.louvre.fr/en/visites-en-ligne
... masz internet, wystarczy jedno/dwa/trzy kliknięcia, nie musisz poświęcać miesiąca na podróż w inną część kraju/świata by zdobyć informację/książkę (a tak kiedyś było!)

Będąc kiedyś nastolatkiem pamiętam, że kupując swój pierwszy komputer celowo zainstalowałem wersje angielską windows 95.
Tak czy siak nie wiedziałem o komputerach nic, nawet nie wiem jak wiele konstrukcji/słów poznałem w ten sposób; co ważniejsze po wielu latach wydają się często bardziej naturalne niż polskie odpowiedniki, z którymi nie miałem tak często styczności.

(byłem wtedy na poziomie chyba A2 z angielskiego, trudno było to wszystko opanować, neta wtedy nie miałem)

PS. Pokuszę się o małą dygresję tutaj.
Każda bez wyjątku osoba żyjąca obecnie na ziemi i mająca dostęp do internetu, posiada dostęp do przeogromnej bazy wszystkiego co zostało odkryte/wynalezione/napisane/rozwiązane itp. przez gatunek ludzki.
Mamy obecnie wiedzę (i dostęp do niej) setki jeśli nie tysiące razy szerszą niż ktokolwiek żyjący sto czy dwieście lat temu.

Czy nie jest to wystarczające by odkrywać i rozwijać swoje zainteresowania?

Pozdrawiam:)
quantum137
11 lat temuzmieniany: 11 lat temu
absolwentka - I agree with you completely;)
Pamiętam jak zaczynałam się uczyć niemieckiego. Miałam wtedy kasety i książki. Dziś kilka sekund i mam interesujące mnie informacje. Kiedyś siedziałam w bibliotece i przeglądałam książki w ich poszukiwaniu.
- 11 lat temu
quantum137 - Jeśli dziś żyjemy w erze przeładowanej informacją, to co będzie za 50 lat?
Miało być tak pięknie... lata 80, komputery pod strzechy, rozwój kreatywności, nowe perspektywy itp. mamy generację siedzącą na facebook pół dnia, która nie umie nic.
- 11 lat temu
absolwentka - Muszę się z Tobą ponownie zgodzić, patrząc przez pryzmat moich siostrzeńców i siostrzenice. Teraz bardzo się cieszę, że moi rodzice postanowili, że będę mieć internet kiedy będzie mnie stać na opłacenie abonamentu. Poszłam na studia dzienne i do dorywczej pracy, aby sobie go opłacić i kupić nowy komputer. - 11 lat temu
DAD - Zakładam że za 50 lat po prostu wgrasz sobie odpowiednią aplikację z wybranym językiem... ot przyszłość ludzkości :-) - 11 lat temu
quantum137 - Matrix? Mi się wydaje, że nawet wtedy znajdą się osoby o(d)porne na fakty i wiedzę. - 11 lat temu
bird - Przymus pobierania informacji to też jeden z rodzajów uzależnienia od komputera. I co z tego, że ktoś ma głowę przeładowaną wiedzą jeśli prawdziwe życie toczy się za oknem? W niektórych przypadkach zdobywanie wiedzy może być kompulsywne i być ucieczką przed życiem.

PS. No to pojechałeś z tymi ciuchami i garami - protekcjonalne i stereotypowe potraktowanie kobiecego świata zainteresowań. Dobrze, że chociaż na trzecim miejscu znalazła się sztuka, bo przecież nie nauki ścisłe.
- 11 lat temu
kingamusic - A ja chciałam sobie zainstalować przeglądarkę w języku angielskim, ale nie znalazłam takiej. Albo dobrze ustawić sobie angielską stronę tytułową, po otwarciu neta (ale też tego nie zrobiłam :/
- 11 lat temu
Pep - @bird - dobre spostrzezenie z ta moda i gotowaniem! no ale nie czepiajmy sie. :)
- 11 lat temu zmieniany: 11 lat temu
bird - Trafiłam niedawno na artykuł z dziedziny fizyki, w którym przeczytać możemy takie oto słowa:
"Drogi Czytelniku (kobiece umysły na takie strony raczej nie zaglądają)".
http://www.fotonowy.pl/index.php?main_page=page&id=12

Zapytałam więc drogą mailową owego utytułowanego pana na podstawie jakich badań wysuwa tę arcynaukową teorię i czy jest mizoginem. Na pierwsze nie odpowiedział, a na drugie stwierdził, że "musiał sprawdzić na wiki co to ten mizogin". Pracownik UJ nie wie czym jest mizoginia, a po wiedzę sięga do tak poważnych źródeł jak Wikipedia... Na koniec dodał o moim "zmarnowanym czasie na czytanie dość ścisłego tekstu".
- 11 lat temu zmieniany: 11 lat temu
bird - Planuję ze znajomymi napisać w tej sprawie do rektora UJ. Należy reagować na każdy przejaw dyskryminacji, seksizmu, niesprawiedliwości (żeby nie użyć mocniejszych słów). Na jakiej ja planecie żyję? Przypomniał mi się cytat z filmu "K-PAX":

Dr Mark Powell: Czemu tu przybyłeś?
Prot: Jeszcze nigdy nie byłem na planecie klasy BA-3.
Dr Mark Powell: Klasy BA-3?
Prot: Wczesne stadium rozwoju, niepewna przyszłość.
- 11 lat temu zmieniany: 11 lat temu
Mo-Li - Bardzo słusznie, Bird, popieram! Choć osobiście mogę jakoś żyć bez wiedzy o fotonach i bozonach, to nie zgadzam się z dyskryminacją i protekcjonalnym traktowaniem "kobiecych umysłów". Pozdrawiam i trzymam kciuki za akcję u rektora:)

PS. K-PAX? Uwielbiam.
- 11 lat temu
bird - Dziękuję Mo-Li. Już dawno przekonałam się, że tytuł przed nazwiskiem o niczym nie świadczy. Można wykładać etykę, a w życiu prywatnym być szują. Wiedza a mądrość to coś zupełnie innego. Tytuły nie robią na mnie żadnego wrażenia, liczy się dla mnie to jaki jest człowiek.
Co do protekcjonalnego traktowania i uważania kobiet za głupsze to niestety, ale wielu mężczyzn tak ma. To wychodzi często podczas jakiegoś konfliktu, gdy facet wyjeżdża z tekstem typu "wy kobiety nie umiecie czytać" (napisał tak kiedyś do mnie quantum). Na szczęście są też niezakompleksieni, mądrzy, wspaniali mężczyźni. Cieszy mnie to niezmiernie, uwielbiam tych prawdziwych!
- 11 lat temu zmieniany: 11 lat temu
absolwentka - Popieram Bird! - 11 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Ja także odczuwam duży spadek motywacji :-(
Obrałam sobie cele, miałam do końca lutego skończyć A2, ale miałam tyle pracy, nauki na studiach i innych obowiązków, że nie udało mi się ich zrealizować. Do tego przechodzą trudny okres w moim życiu, ciągle chodzę zdołowana i w ogóle nie cieszy mnie nauka angielksiego. Jak dodatkowo pomyślę, że jeszcze tyle przede mną, żeby znać go na poziomie przeciętnym, to jeszcze bardziej się demotywuję...
kingamusic
absolwentka - Ja też odkąd zaczęłam kolejne studia + praca, nie wyrabiam. Przeglądam wcześniejsze lekcje w celu ich uzupełnienia i utknęłam tam na dobre. Wlekę się jak ślimak, a ze zmęczenia czuje jakbym ciągle miała pod górkę. Także doskonale cię rozumiem. - 11 lat temu zmieniany: 11 lat temu
angnew1 - Kingamusic, nie przejmuj sie kazdy ma lepsze i gorsze dni. Jka sie uporasz juz z sesja to bedziesz miec wiecej czasu mniej na głowie i lepiej ci sie bedzie uczyc. nie udało ci sie skonczyc A do konca lutego trudno. widocznie za duzo sobie narzuciłaś. nie pzrejmuj się. Daj sobie więcej czasu następnym razem i będzie dobrze:)) - 11 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Czesc,

To juz masz pomoc od wielu... super!!!

Po pierwsze jak widzisz i czytasz - nie jestes sama - kazdy ma spadek ochoty na nauke i nie tylko, prawda?

I tak zycie sie toczy.

Nie mozemy by na 100% caly czas - bo nie mozliwe to jest. To tak jabysmy zapragneli aby bylo 25C, albo nie padalo wogole.
Czyli zgodnie z zasada sunisoidy - raz lepiej raz gorzej. Uwierz mi zamiast sie chlastac, najlepiej zaakceptowac ten stan. On przeminie. Potrzebujemy byc na dole aby docenic gore, a jak jestsmy na gorze to wiemy kiedy nam jest zle jak jestemy na dole itd itd...

Motywujemy sie TYLKO do rzeczy ktorych nie chcemy zrobic tak naprawde.

Czy motywuje ciebie ktos abys sie umyla, albo zatankowala auto? No, nie. Robimy te rzeczy, choc nam sie nie chce.
Mozesz nie zatankowac auta, ale jakie beda tego konsekwencje, hm?

Czyli decyzja podjeta ze chcesz sie uczyc angielskiego, tak? PYTANIE - PO CO? Co sie stalo ze podjelas ta decyzje o nauce wogole? Czemu? Moze tak naprawde angielski ci nie jest potrzebny.
Lepsza praca, wieksze zarobki?

Dzis jest tyle super programow do nauki - jak ten - e tutor. Nauka nagielskiego nie musi byc katusza i glupim kuciem jak kiedys sie uczono. Technika poszla do przodu i super ze mozemy MY z niej korzystac. Korzystaj wiec....

Ja sie bawie nauka. Znalazlam etutor i jade od poczatku. Mam laske na skype ze jak czegos nie zrozumie to mi wytlumaczy + oczywiscie mam wykupiony premium tutaj... kupilam tez fajny slownik ktory ocenia moja wymowe.

Nie moglam sie zmotywowac do angielskiego od 8 lat, a mieszkam w UK. Gadam i cos wiem... jakos leci, ale .... ALE gdybysmy postawili nauczyciela obok mnie to pewnie znalazloby sie tysiace bledow.

Mieszkam sobie i mam prace, dobra prace - bez znajomosci angielskiego haha super co... zadalam sobie pytanie CO BYBYLO JAKBYM ZNALA ANGIELSKI NA POZIOMIE C1 LUB WYZEJ???

Nie musialabym prosic innych o napisanie mi czegos.

nie musialabym sie martwic ze jak anglik mnie wkurzy to sie nie bede mogla obronic np nie znam slowka.

nie np nie zrozumie angielskiego rzartu... filmu, wiadomosci bbc1...

Ponadto - nauczye sie slowek i bede mogla czytac i pisac poprawnie, bede mogla pojsc na kurs i podszkolic sie w mojej pracy. Bede mogla zarabiac wiecej... a co z tym idzie pracowac mniej i wiecej spedzac czasu z moim chlopakiem.

Uwielbiam ciuchy wiec pewnie nie bede musiala sie marwic ze mi nie wystarczy na bluzke...

Zalezy godzie mieszkasz... w polsce bedziesz miala inna motywacje niz w UK. W polsce znajomosc ang jest zapewne rarytasem w angli nie bo to podstawa aby zaczac cokolwiek fajnego robic.

W polsce i w uk to jest inwestycja w .... siebie :)... w angli jak juz sie naumiesz na c2 nikogo nie zaskoczysz to anglicy juz znaja angielski (bedziesz tylko mogla rozpoczac np studia, kurs etc)... w polsce zablysniesz.

Ucz sie malymi partiami... male kroczki do wielkiego celu :)... TEN KURS etutor to najwspanialszy kurs pod niebem. Robilam kursy w szkolach online (5-ciu)... szkoly (3) he he i nic... ZAPRACOWANA bylam i nie wychodzilo. Pokupowalam DVD i leza na polce, a ksiazek mam .... caly empik...

Dzis jest tak:

Ja juz spedzilam 8 lat nad zastanawianiem sie gdzie moge znalesc motywacje do nauki agielskiego i juz MAM DOSC!!!! Wystarczy ze spojrze sie na moje stare auto, na to ze tracimy kase na wynajmowane mieszkania i na to ze wiecej zycia spedzam w p**** pracy a nie u boku osoby ktoja kocham najmocniej......

Jade z etutorem codziennie... nie mysle, nie zastanawiam sie .... i co najwazniejsze NIE TRACE CZASU (jego nie zaoszczedzimy ;)
?
Gość
11 lat temuzmieniany: 11 lat temu
Ewelina79 - Ale pozytywny wpis :) - 11 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Jeszcze coś w temacie motywacji i nie poddawania się :)
Natknęłam się na to dzisiaj...
http://www.youtube.com/watch?v=kZlXWp6vFdE
Mo-Li
11 lat temuzmieniany: 11 lat temu
moniszka2392 - wzruszające - 11 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

moniszka2392

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Witam,

Wiecej motywacji potrzeba - prosze

Never Give Up in Life - A Truly Inspirational Video

http://www.youtube.com/watch?v=13N6gAlhAqg

Pozdrawiam,
?
Gość

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Może to Cię zmotywuje. Na mnie podziałało pozytywnie. Ostatnio w internecie (nie pamiętam strony) przeczytałam, że poligloci są bardziej elastyczni w pracy i rzadziej zapadają na chorobę alzheimera. Także nie pozostaje nic innego, jak uczyć się języków, aby sprawdzić czy to działa;)

Wpadłam też na pomysł, że kiedyś nauczę się języka obcego takiego, którego mało kto zna, bo chciałabym być oryginalna;) Chyba życia mi zabraknie;p

Ostatnio na płaszczyźnie zawodowej poznałam mężczyznę, który mówi w 6 językach obcych. Bardzo mi zaimponował i nie ukrywam, że bardzo mu zazdroszczę.
absolwentka
moniszka2392 - Coś niesamowitego 6 języków ! Musi mieć świetną pamięć . - 11 lat temu
TopMan - Znajomy z pracy mowi biegle po rosyjsku, angielsku, niemiecku.
Teraz uczy sie portugalskiego i zaczal MBA.
Dodam tylko, ze chlopak ma dopiero 24 lata ;)
Az strach pomyslec co bedzie jak skonczy 40 stke :)))
- 11 lat temu
moniszka2392 - myślę że wtedy będzie uczył dzieci ;D
- 11 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Dla mnie największą motywacją do nauki języka okazał się artykuł który kiedyś przeczytałam, już nawet nie pamiętam w jakiej gazecie :) Podobno ludzie którzy uczą się języków mają dużo sprawniejszy mózg niż inni. Według naukowców znajomość każdego nowego języka wydłuża nasze życie o 4 lata :) A ponadto ma się mniejsze kłopoty z pamięcią w podeszłym wieku. Myślę, że coś w tym jest :)
foxy2

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

ja jestem w pewnym wieku! i wiem coś na ten temat jak nauka języków rozciąąąąąga pamięć.Wcale nie żartuję - też czytałam ten artykuł i wierzę w to co napisano.
zorija
Ewelina79 - A jaki to artykuł? :) - 11 lat temu
ipon - Zorija wiek wiekiem a ciekawość nowych wyzwań to inna sprawa.Mam 57 lat języka uczę sie z Tutorem od 3 lat i ponieważ zyję w Anglii i bardzo lubię kontakt z ludżmi to i ten kontakt mam .Raz lepiej ,raz gorzej ale mój zasób słownictwa rośnie.Ostatnio nawet w snach rozmawiam po angielsku.Ale przyznaję szczerze,że jak słówko wyleci z pamięci ,a pamięci jest dobrze znane oj to głowa mnie boli.Pozdrawiam . - 11 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

m.innymi w Rzeczpospolitej http://www.rp.pl/artykul/616488.html ,a także czytałam o tym w Gazecie Wyborczej ,magazynie XXI Wiek, wzmianka była też w Onecie - a takżę różne szkoły on line powołują się na te badania http://www.netakademia.pl/artyk-nauka-jezykow-obcych.php - http://praca.gratka.pl/tresc/art/znajomosc-jezykow-obcych-wzmacnia-pamiec-10614.html
zorija
absolwentka - Dzięki Zorija. Własnie coś podobnego czytałam. Dodam, że nie tylko o języki chodzi. Studiując zauważyłam, że z każdym kolejnym miesiącem jestem w stanie nauczyć się na pamięć coraz więcej przepisów prawnych w coraz krótszym czasie. Także ćwicząc codziennie pamięć da się zauważyć postępy. - 11 lat temu zmieniany: 11 lat temu
kingamusic - Oczywiście ze tak, bo im więcej się uczymy, tym więcej powstaje połączeń neuronowych. Ja gram na skrzypcach i moja nauczycielka od czasu do czasu mi o tym przypomina :-) - 11 lat temu
foxy2 - Dokładnie :) Innymi słowy warto się uczyć języków :) - 11 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Podobne wątki