W moim przypadku, uczenie się słówek nie sprawdza się. O wiele łatwiej jest mi zapamiętywać nowe słowa w kontekście całego zdania. Ciekawym rozwiązaniem jest uczyć się konkretnego zagadnienia gramatycznego i podczas budowania poprawnie gramatycznego zdania wplatać w nie jakieś nowe słówko.

Nie mam konkretnego planu, ale u mnie wygląda to mniej więcej tak:

Pn. Po pracy nauka zagadnienia nr.1
Przed snem powtórki i ćwiczenia zagadnienia nr.1.

Wt. Po pracy nauka zagadnienia nr.2
Przed snem powtórki i ćwiczenia zagadnienia nr.1 i nr.2.

itd...

Zawsze przed popołudniową nauką ucinam sobie półgodzinną drzemkę. zresetowany móżdżek lepiej zapamiętuje.

Filmy i rozmowy z innymi po angielsku to tylko dodatek w wolnych chwilach.

A mój schemat jest prosty. Przerabiam lekcje za lekcją na e-tutorze, dokładnie i bez opuszczania zagadnień + codzienne wyznaczone powtórki + codzienne rozmowy po angielsku na portalu międzynarodowym. Po ponad roku w miarę intensywnej nauki tutaj, efekty po prostu są super.
Gramatyka jak dla mnie powinna być bardziej dopracowana i szczegółowiej wyjaśniania, ale cała reszta super :)

Codziennie powtarzam słówka i dodaje kilkanaście nowych ( tak aby codziennie było ok. 100 powtórek), których uczę się np. w autobusie jadąc do pracy (ok. 50 w jedną stronę;),
Wieczorem siadam na chwilę, dodaję nowe słówka, przeglądam kilka ćwiczeń,
Dwa razy w tygodniu robię sobie dłuższe sesje ok. 1,5-2h na przerabianie kolejnych zagadnień.
Oprócz tego czytam lub oglądam film jak mam ochotę, ale nie jakoś systematycznie.
Staram się przede wszystkim maksymalnie wykorzystywać chwilki w ciągu dnia na powtórki. To działa znacznie lepiej niż usiąść na półgodziny - godzinę i klepać słówka. Dzięki temu podejściu te 100 powtórek dziennie wchodzi zupełnie niezauważalnie.

Dzięki za odpowiedzi.
W moim przypadku na razie jeszcze nie znalazłem optymalnego rozwiązania.
Myślę, że muszę to rozpisać konkretnie na dni tygodnia i tego się trzymać cały czas(nie zmieniać założeń)
Gramatyka,pisanie tekstów,lekcje etutor, słuchanie podcastów, czytanie książki+ mp3 (na swoim poziomie),nauka słówek, filmy. Bardzo dużo mamy możliwości tylko jak to najlepiej poukładać, wybrać i w jakiej kolejności wykonywać.Czy np. łącząc wskazane elementy czy wybierając jedno zagadnienie codziennie? Wiem,że dla każdego inny schemat będzie optymalny.
pzdr

Hej,
Moim zdaniem Twój schemat wygląda ciekawie i ważne żeby każdy konsekwentnie trzymał się swojego schematu. Jednak moim zdaniem ważne jest również, żeby robić to, co się lubi i co sprawia przyjemność, wtedy efekty mogą przyjść jeszcze szybciej. Na przykład ja lubię hokej na lodzie oraz formułę 1 i czytam artykuły na ten temat po angielsku(codziennie), a wyścigi i mecze również oglądam po angielsku(średnio raz w tygodniu). Ponadto polecam ten kanał www.youtube.com/channel/UC8pPDhxSn1nee70LRKJ0p3g :)
Mój sposób nauki to: ustawić tygodniowe "cele nauki" (powtórki, czas nauki, obrazki, dyktowanie, lekcje, itp.) i się tego konsekwentnie trzymać, żeby zawsze były "na zielono". Do tego dodać to o czym pisałem powyzej, żeby po prostu się nie zanudzić :D

Pozostaje kwestia rozmowy po angielsku. Ciekawi mnie to o czym pisała Ewelina79 - rozmowy po angielsku na portalu międzynarodowym ? Znacie podobne miejsca gdzie można spotkać ludzi chętnych do rozmowy po angielsku ?

To mój plan nauki:
Rano jak mam czas słucham sobie podcastów dodając nowe słówka lub zwroty, których nie rozumiem, potem przerabiam powtórki i robię dziennie 1 lub 2 lekcje etutora. Wieczorem jak mam jeszcze czas i chęci to robię przygotowane przez siebie wcześniej testy-słówka. I tak już 4 miesiąc:) W międzyczasie jak mi wpadnie w rękę jakaś książka do gramatyki albo testy na zasadzie uzupełniania (kolokacje,słowotwórstwo) to też sobie porobię. Na weekend coś poczytam albo walne jakiś referat. Jak patrzyłem przed chwilą na statystyki to wychodziło mi średnio ponad 2h dziennie na portalu.

Na pewno tak jak wspomnieli wcześniej inni użytkownicy systematyczność to podstawa sukcesu.

Jeśli chodzi o Pana program to radziłbym słówek uczyć się codziennie. Niekoniecznie wprowadzać nowe, ale codziennie siadać do powtórek:)

"Jeśli chodzi o Pana program to radziłbym słówek uczyć się codziennie." i to jest w tym wszystkim najważniejsze. Kiedyś na forum napisałam tak ; Rezultatem jego badań jest tzw. krzywa zapominania Ebbinghausa, która pokazuje jak szybko zapamiętany materiał „wyparowuje” z naszej pamięci. Okazuje się, że już po 20 minutach zapomina się prawie 50% (w tym przypadku bezsensownych zbitek liter). Drugiego dnia w pamięci mamy tylko około 40% informacji. Po miesiącu jest się w stanie przypomnieć sobie mniej więcej jedną piątą pierwotnie opanowanego materiału!- dalej można poczytać tutaj http://zajaczkowski.org/2008/11/01/powtarzaj-i-odtwarzaj/- tak więc przerabianie danego zagadnienia raz w tygodniu to chyba nie najlepszy pomysł.
Ja przerabiam materiał na zasadzie "wszystkiego po trochu " w jednym dniu- mój system nauki jest prawie idealnie taki sam jak koleżanki ali-niny