Nie ma możliwości rozdzielenia a nawet jakby była to byłaby niepełna.
Język angielski jest jednym wielkim mixem, zwłaszcza w dobie internetu i można zauważyć bardzo szybkie zmiany zarówno w gramatyce jak i słownictwie.

Jeżeli będziesz używać poprawnego angielskiego w jakiejkolwiek odmianie zostaniesz przez każdego rodowitego zrozumiany, no chyba że jest totalnym młotkiem znającym mało słów.
Większy nacisk należy położyć na wymowę, bo często to ona rujnuje to co chce się powiedzieć.


A co do nieodpowiednich słów hmmmm można podać takie sytuacje ale nie jest to jakaś kolosalna ilość, kontekst załatwia resztę.
Podam przykład na jaki natknąłem się w pracy.

Anglik jak najbardziej powie:
(*) I'm going for a fag.
To zdanie w Stanach niekoniecznie musi zostać zrozumiane (zależy z kim i gdzie się rozmawia), że idzie na fajke;)
No ale to slangowe słowo, więc cigarette załatwia sprawę.

pzd!