Sugerowałabym po kolei. Mam wrażenie, że gramatyka jest ułożona w taki sposób, że "skakanie" może trochę skomplikować naukę.

Dla mnie optymalna ilość to nie więcej, niż 2 lekcje. Jeżeli zaczniesz przerabiać za dużo i dodawać zbyt dużą ilość słówek do powtórek, to za chwilę będziesz nimi "zatkany".

Tyle by nauka Cię nie zmęczyła. 3 dziennie to za dużo. Pamietaj o powtórkach. są bardzo ważne.

Chyba najlepiej wykonywać lekcje po kolei. W sumie najważniejsze jest uczenie się codziennie. Na pewno regularność jest ważniejsza niż ilość przerobionych lekcji dziennie. Kiedy uczyłam się francuskiego na poziomie podstawowym miałam założenie że muszę się uczyć minimum 15 minut dziennie i uważam że była to dobra strategia, bo jeśli ma się kilka dni przerwy to na poziomie podstawowym bardzo łatwo się zapomina materiał. Grunt to kontakt z językiem codziennie :)

Najlepiej mieć taką zasadę, żeby nauka w ciągu dnia zajmowała minimum 40 minut, ale żeby nie przekraczać 2h. Gdy nauka jest za krótka, uczący naraża się na niebezpieczeństwo, że będzie się uczył do końca życia, a się nie nauczy. natomiast przekraczanie 2h dziennie może być szkodliwe dla zdrowia i ogólnie spowalnia efektywny proces przyswajania wiedzy. Najważniejsze zaś jest to, by się dobrze wyspać, bo w czasie snu informacje są w mózgu segregowane i wchodzą do pamięci.