Dzień dobry,

załóżmy, że osoba, mając w powtórkach 20 000 - 30 000 tysięcy słówek, zamierza np. zrobić sobie (pod przymusem np. wyjazdu długiego) wolne, np. na pół roku. I co ma taka osoba zrobić po powrocie? napiętrzy mu się kilkanaście tysięcy powtórek? Nawet jak skorzysta z urządzenia rozkładania powtórek, to wtedy co? Będzie miał po 500 - 600 powtórek dziennie? To jest absolutnie nienormalne moim zdaniem i pokładam olbrzymie nadzieje, że w końcu powstanie opcja "dania sobie wolnego" bez uczynienia kolejnych dni blisko dwukrotnie (lub przynajmniej połtora-krotnie) bardziej obłożonych powtórkami. Po prostu usunięcia dnia lub dni z systemu liczenia powtórek, tak jakby dnia nie było i liczenie algorytmem od kolejnego dnia (lub dowolnego wskazanego). Proszę o tym pomyśleć, bo wierzę, że nie jestem jedyną osobą mającą ten problem. A powrót do słówek, gdy będzie ich po 600 dziennie, będzie wysoce demotywujący.