nie wiem jak to wygląda w krajach anglojęzycznych - więc nie będę się wymądrzać, ale ponieważ ostatnio bardzo dużo czytam książek- po angielsku(współcześnie napisane-to ważne) oraz słucham audiobooków po angielsku(też współczesna literatura)- zauważyłam już pewne zasady- otóż- oprócz podstawowych czasów jak present simple i past simple,czasem używanych w continuos -ale nie za często- bardzo,ale to bardzo często używany jest czas past perfect."dziwolągów" takich jak future perfect oraz future perfect continuos pisarze nie używają wogóle.Zdania z ich użyciem występują chyba tylko w podręcznikach oraz w testach.
Opinię tę opieram na dialogach występujących w tych powieściach- bo chyba są najbardziej miarodajne.
Myślę,że można to przełożyć na "mówiony " język używany przez Anglików - przynajmniej tych ,którzy na co dzień nie posługują się jakimś "cockneyem"
znienawidzony przezemnie osobiście present perfect też występuje- ale nie w nadmiarze i raczej w klasycznych zdaniach np."where have you been there" itp.

zdania warunkowe - są ,a jakże - tych się nie da uniknąć- oraz konstrukcje z "wish" - nader często

Mieszkam w UK od 6 lat i mogę stwierdzić,że najczęściej używany jest present perfect!!!Do tego present i past simple,czasem presen continous.Reszta czasów praktycznie nie występuje w "normalnych",codziennych rozmowach.