ZALOGUJ SIĘ

Co zmienia się w Waszej nauce wymowy?

zmodyfikowany: rok temuostatnia aktywność: rok temu
Myślę, że wśród nas nie ma wiele osób które mają ten nadzwyczajny dar, iż nauka wymowy przychodzi sama bez potrzeby dodatkowej nauki " of pronunciation and intonation".

Czy słyszycie wszystkie proste samogłoski i złożone samogłoski?

Czy znacie zasady zmiany wymowy dźwięków w zdaniu,, itd itp. Lepiej słyszę dźwięki ale z ich odtworzaniem bywa trudniej.

Być może dzielenie się sukcesami i porażkami, będzie pomocą w nauce!

Piszmy o tym co się udaje a co nie.
abmmichal
piotr.grela - Michał jak korzystasz z shadowingu podczas oglądania filmów, seriali będzie coraz lepiej i to bez nauki
procesów fonetycznych i innych tego typu. Chociaż nauka paru fonetycznych trików przyspiesza naukę angielskiego.

Mam nadzieję, że trzymasz się ciepło bo u mnie w Londynie, w mieszkaniu tylko 14 stopni.
Brytyjscy "fachowcy" przychodzą od wielu miesiecy i obiecują, że naprawią mi centralne ogrzewanie
ale dobrze, że mi się woda z sufitu już nie leje. Przez pół roku mi się lała myślałem aby w domu
otworzyć pieczarkarnie...
- rok temu zmieniany: rok temu
jerzy_pozoga - Hm... Pieczarkarnia we Wschodnim Londynie na święta B.N.? Niezły pomysł, ale jak pomyślę , to chyba kufajkę by trzeba do tego interesu. Nie jest to Pociecha. Polecam pogadać z sąsiadami mieszkającymi u góry, aby cyklicznie odpowietrzali instalację zaworem odpowietrzającym! TAM takie coś, musi tam być. - rok temu
piotr.grela - A moja sąsiadka jak się za mocno ubaka to robi sobie basen w domu...
Ja wiem o co chodzi, z tymi naprawami, to chodzi o naszą narodowość, wprost nie okarzą dyskryminacji - Angole są bardziej wyrafinowani (sprawa po pierwszej i przed drugą wojną światowej)...

A ja ich zrobiłem tak, wydrukowałem wielki plakat: "Two disabled people, wheelchair-bound people left without heating and care for months. Thank you One Housing Group and Newham Council" i wstawiłem w okno.

Wczoraj dziwny list od mojej spółdzielni dostałem, że od lutego oni zmieniają nazwę, łączą się z inna firmą i czy mnie to obchodzi :-)
A mnie to, nie obchodzi kto będzie właścicielem tej instytucji...
- rok temu zmieniany: rok temu
piotr.grela - Najbardziej to ja się obawiam głupoty w brytyjskiej służbie zdrowia NHS do tego stopnia, że jak coś mi pękło w brzuchu 8 lat temu to tak się bałem, że nie zadzwoniłem na pogotowie...
O cyrkach w służbie zdrowia to mógłbym książkę napisać.
Raz odwiedziła mnie znajoma z Wrocławia z toczniem rumieniowatym - Lupus, choroba
jej weszła w stan emisji, w całym uniwersyteckim szpitalu Newham nikt nie wiedział jak jej pomóc...
Dobrze, że do samolotu ją udało się przetransportować i na Koszarowej jej pomogli.

Jak taki głupi i leniwy naród ma pokonać pracowitych i wykształconych Chińczyków...
- rok temu zmieniany: rok temu
jerzy_pozoga - PRAWA lokatorskie, ogrzewanie- zainteresuj się- w Polsce. W przypadku pomieszczeń takich jak pokoje mieszkalne, przedpokoje, kuchnie, biura czy sale posiedzeń temperatura nie może być niższa niż +20 stopni Celsjusza. Natomiast w przypadku łazienek, szatni, pływalni czy oddziałów położniczych musi to być minimum +24 stopnie. A TAM w UK są cwianiacy, nie chcą grzebać w zarazkach oraz obawiają się odpowiedzialności, i tyle. (To z rejonu azjatów, bardzo mili i uprzejmi, same miodowe postacie). - rok temu zmieniany: rok temu
piotr.grela - Masz Jurek rację ale tu chodzi o rasizm... a najlepiej przyłożyć komuś, kto się nie da obronić teoretycznie, będę walczył aż nie zamarznę.

Zakazane historie, "Jak Brytyjczycy zdradzili Polskę w 1920 roku"
https://www.youtube.com/watch?v=nFPjvCWcsfo&t=5s
- rok temu zmieniany: rok temu
abmmichal - Jurek! ciekawie napisałeś. - rok temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 3

Piotrze, pięknie napisałeś.

U mnie wychodzi na to, że shadowing uzmysłowił mi czego nie słyszę. Oczywiście gdy nie słyszę to i odtworzyć nie potrafię. Dobrze, że napisałeś. Bowiem ta świadomość - głuchoty i niemożności odtworzenia dźwięków wciska mnie do kąta.

Teraz wyznaczyłem sobie dwa zadania " słyszeć dźwięki", nauczyć, czynić postępy w umiejętności pisania.

Jak to możliwe, że kiedyś miałem słownik podstawowy PWN, potrafiłem się uczyć nawet wymowy - innych narzędzi nie było! A dzisiaj walczę z nauką tego co powinno być nauczone w początkach nauki.

1. pisanie - uczę się go przez przepisywanie tekstów i własne przerabianie tych oryginałów. To co robię ma sens.
Przepisane teksty stworzą moją bazę nauki pisania. Narazie nauczyłem się wybierać teksty, poprawiam technikę przepisywania oraz przystosowuję telefony do zapisu tych tekstów.

Każdy tekst musi być bardzo dobrze oznakowany, by nie zaginął, by odnaleźć moje błędy oraz teksty przerobione.

2. Pewnie niektórzy myślicie o czy Michał pisze? - Prawda jest taka iż dopiero po nauczeniu się tych wszystkich elementów podanych w punkcie 1, mogę zacząć parafrazować tekst oryginalny. To znaczy nazwijmy to ĆWICZENIE WŁAŚCIWE NAUKI PISANIA.

2.1 JUŻ raz pisałem porcja minimum przepisywanego tekstu dziennie TRZY ZDANIA. Mało to czy dużo? Wydaje się że to mało. Jednak bardzo dużo zależy od poziomu tekst oryginalnego, złożoności zdań. Trzy zdania to wystarczający zapis tekstu, by codzienna nauka pisania była realna.

2.2 wyszukuję tekst, przepisuję, opracowuję słowa. Szukam pułapek w 3 zdaniach. Czy ja bym ten tekst przepisywany tak zapisał jak jego autor?
Parafrazuję tekst, bardzo prostymi zmianami. Dopiero następnego dnia parafrazuję tekst głębiej, dokładniej. Na trzeci dzień patrzę co z tego wyszło.

Całość przepracowania w ten sposób tych trzech zdań 30 do 45 minut dziennie.

Jest wiele pułapek, w tym procesie nauki; widzę iż jest poprawa moich możliwości pisania.
Nie piszę o nich przynajmniej narazie.
abmmichal
rok temuzmieniany: rok temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Ps. Do poprzedniego postu można mi zarzucić, że całkowicie zboczyłem z tematu wątku. Trochę tak to wygląda.

Dlaczego jednak mogę bronić tego sposobu uczenia się. 1. Teksty do przepisywania wybieram takie, które są dobrze napisane, oraz dobrze nagrane. ( jeśli obejmę zasoby e-tutor.pl to lepsze moim zdaniem są zasaby matury niż lekcji e-tutor).

Wnioski:
- przed wyborem tekstu do przepisywania; muszę sam tekst wysłuchać oraz przeczytać ( zawsze znajdą się jakieś zwroty, wyrazy do wkucia - chociaż je znam, pod względem fonetycznym, oraz znaczeniowym, oraz wymowy). Najczęściej chodzi o terminologię niedokładnie utrwaloną. Wybór tekstu musi być moim zdaniem przemyślany ( nie za trudny nie za łatwy)
abmmichal
piotr.grela - Im człowiek starszy tym trochę trudniej uczyć się pewnych dzwięków ale nie jest możliwa.
Ta książka jest całkiem dobra:
https://thesoundofenglish.org/ebook/
https://thesoundofenglish.org/chapter-1-sample/

Im człowiek starszy, tym czas bardzo szybko ucieka. Zaczałem uczyc sie jezyka chinskiego i arabskiego,
przerwalem nie mam czasu. Z reszta ja sie powoli ucze, znajomosc tych jezykow w wieku 80 lat na niewiele mi sie zda.

Michał przez wiele lat ogladałem YouTubea przy predkosci 0.75 aby wiecej zrozumiec.
Wierze w Ciebie i w kazdego uczacego sie angielskiego.
Znajomosc ze sluchu nie przychodzi z dnia na dzien, to jest proces ale warty wysilku.
- rok temu zmieniany: rok temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Piotrze, bardzo jestem wdzięczny za Twojego posta. Znajduję w nim kilka bardzo interesujących drobiazgów.

Jeśli chodzi o to kto się uczy szybko a kto wolno: starzy czy młodzi? W gruncie rzeczy to jest i poznawczo i praktycznie niezwykle ciekawe ciekawe zagadnienie. Kiedyś w Radio Maryja chyba w audycji Myśląc Ojczyzna ( za parę dni to zweryfikuję)- jeden z prelegentów omawiał to zagadnienie ( proces nauki u osób młodszyvh i starszych. Pytanie było ocenne kto się lepiej uczy?

Prelenegent kwestionował, powszechną tezę - szybciej, więcej to lepiej! Rzeczywiście ta teza jest kiepska - generalnie w procesie poznawczym, i efektach poznawczych. Zobaczcie jak mocno to się ujawnia w nauce języka. Szybciej czy wolniej a dokładniej uczyć się języka angielskiego. Do kartkówki lepiej uczyć się szybciej. Ale jeśli chę być dobry z angielskiego to ta metoda szybka i łatwiejsza się nie sprawdza. Miałbym ochotę to dokładniej omówić, ale ze względów pragmatycznych " I need give up" ( świadomie opuściłem to), co pewnie Piotrze zakwestionujesz.


Piotrze, czy ta książka ma każdy dźwięk omówiony nagraniem audio??

Jeszcze na pewno wrócę do Twojego postu. Pozdrawiam wszystkich...

ps. nie udaje mi się dostawić Ci plusa Piotrze, tym razem plus tylko w sercu.
abmmichal
rok temuzmieniany: rok temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Podobne wątki