ZALOGUJ SIĘ

Dave z Ameryki, nie ma pojęcia, że poza AmE istnieją inne odmiany angielskiego

zmodyfikowany: 4 lata temuostatnia aktywność: 4 lata temu
Nie zawsze powinnismy wierzyć YouTuberom, oni też mogą ulegać błędom poznawczym.
np. Dave z Ameryki
https://m.youtube.com/watch?v=PhOs6UyGMR4

Pomyłki Dave'a wytyka mu zręcznie polski nauczyciel angielskiego z kanału:
"English is Fun"
https://m.youtube.com/watch?v=D2wNfxWPYD4&t=17s

I inna sytuacja z "meet somebody" or "meet with somebody"
https://m.youtube.com/watch?v=5iI2H_fNmkc
piotr.grela
piekon - Uczy wymowy (sądzę, że b. efektywnie, a na pewno perfekcyjnie w przeciwieństwie do "english is fun" oczywiście nie umiejszając temu drugiemu merytorycznej strony jeśli takowa istnieje bo nie wiem - nie słuchałem), której sam się nauczył czyli "standardowy" angielski ze Stanów, trudno, żeby znał w takim układzie brytyjski. Jeśli ktoś ma "problem" z nieścisłościami wynikającymi z powyższego to niech poprostu słucha profesjonalnych kanałów prowadzonych przez nativów z UK lub US, Kanady czy Australii. Do wyboru, kanałów jest całe zatrzęsienie. Warto przy tym zaznaczyć, że niektóre z produkujących się tam osób (domena kobiet ;)) mają taką dykcję, że nawet "głuchy" usłyszy co i jak. - 4 lata temu
piekon - Coś za szybko pisałem i tekst zmienił trochę sens, po prostu miałem napisać, że dobra dykcja jest domeną kobiet, z resztą jak wiadomo ogólnie umiejętności językowe. - 4 lata temu
piekon - zresztą :) - 4 lata temu
piotr.grela - Kobiety szybciej uczą się mówić i robią to więcej i lepiej. Ale mają problem z wyszukaniem informacji i jej przetworzeniem, do tego dochodzą emocje :-) - 4 lata temu
parseq - Istnieją kobiety z matematyczno-technicznym umysłem. Znajdują, przetwarzają informacje, są dobrze zorganizowane. Skutecznie kontrolują emocje. Uwierz mi, są takie, chociaż jest ich mniej. Związek z taką może być wyzwaniem, bo czym Piotrze może taką kobietę typowy mężczyzna uzupełniać? :-) - 4 lata temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 2

Hmm to raczej nie tak.
Tytul sugeruje ze jest to amerykanski. To co mowi Dave jest w 100% prawda. Zarzuty ze nie uwzglednil wersji Brytyjskiej sa bez sensu. A co australijskim, irlandzkim i innymi wersjami, odmianami itd.
kktm
piotr.grela - Dave jest ciekawy jak opowiada o Amerycę ale wątpię czy jest tak naprawdę nauczycielem angielskiego, czy poprostu, cwany chłopek z Ameryki nie zwietrzył okazji na "kręcenie lodów".
Społeczeństwo polskie poprzez min. edukacje ma coraz większą swiadomość jeżeli chodzi o wiedzę w języku angielskim i trudno jest mu, temu społeczeństwu wciskać wałki. W Europie nie uczy się w zasadzie AmE, uczono tej odmiany angielskiego w Rumunii...
- 4 lata temu zmieniany: 4 lata temu
kktm - W sumie to nie wiem dlaczego w szkołach uczony jest BrE. Zaszłość historyczna? Posuniecie Rumunii to imho krok pozytywny.
Kiedyś Anglia była potęgą, kiedyś była w EU :)
Lukratywne czasy zmywaków w UK zostały ukrucone (Brexit). Wielu polaków mieszka/pracuje w UK, tu BrE się sprawdza.
Natomiast USA to silna gospodarka, kinomatografię, UK- moim zdaniem z roku na rok traci na znaczeniu na arenie międzynarodowej.
- 4 lata temu
piotr.grela - kktm nie sposób niezgodzić się z Tobą, że UK utraciła swój imperializm - już dawno a Brexit jeszcze bardziej osłabi pozycję Wielkiej Brytanii.

Dla mnie jako mieszkańca Wielkiej Brytanii muszę się uczyć modern RP English, wzbogacony o Estuary English, z elementami Cockney oraz znać biernie chociaż podstawowe słowa w MLE English.
Bo już za stary jestem aby go używać :-)

Również uczę się słówek i zwrotów AmE ale do zrozumienia biernego seriali czy filmów.

Na młody Angielski MLE - Multicultural London English duży wpływ ma też amerykański slang np. słówko - phat, nie znaczy fat, gruby a odjazdowy, czadowy.

Każdy z nas musi sobie skroić ten swój angielski na swoje potrzeby.
- 4 lata temu zmieniany: 4 lata temu
kktm - Jako inżynier IT jestem z kolei skazany na AmE. Filmy szkoleniowe, kursy telefony do support, to wszystko raczej jest z USA (ostatnimi czasy indyjska odmiana angielskiego :) ). Podejrzewam, że również wujek google mnie skategoryzował pod tym kątem i content jest szyty na moje potrzeby. BrE to dla mnie głownie Monty Python, Black Adder i podcast "Luck's english podcast" :) - 4 lata temu
piotr.grela - Z tą nauką angielskiego jest problem jakiego tego angielskiego się uczyć. Ci którzy mieszkają w UK lub w USA wybór mają oczywisty. Ale oprócz tego głównego podziału, jest podział na język formalny, pisany i niepisany, mówiony, często naszpikowany słowami i zwrotami slangowymi.
Zacząłem oglądać serial "EastEnders" daje on możliwość wsłuchania się jak naprawdę mowią Brytyjczycy z południowo-wschodniej Anglii.
- 4 lata temu zmieniany: 4 lata temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Uczcie się angielskiego jakiego chcecie, mi to "lotto" ale w Europie a szczególnie w Wielkiej Brytanii mówi się w British English. Pewnie, że zostaniecie zrozumiani, mówiąc w AmE ale będziecie brzmieć smiesznie... :-)
piotr.grela
4 lata temuzmieniany: 4 lata temu
piekon - No ja myślę, że śmiesznie to raczej są błędy kiedy słowo zostaje zrozumiane nie po myśli mówiącego albo wcale nie pasuje do żadnego znanego schematu i następuje obustronna konsternacja :) Na tym tle zrozumiały "język kolonialny" nawet rodem z Indii czy Afryki wydaje się być tylko kwestią przyzwyczajenia. - 4 lata temu
piotr.grela - Może fakt, że obywatele amerykańscy muszą mieć wizy, wpływa na to, że jest mało imigrantów z USA i akcenty amerykańskie są bardzo mało popularne i słyszalne w Wielkiej Brytanii.
Ale język amerykański wpływa na język brytyjski poprzez min. Netflixa.

Kiedy elita w Wielkiej Brytanii będzie bardziej kolonialna, to też pożądany akcent będzie inny.
- 4 lata temu zmieniany: 4 lata temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Podobne wątki