Hej.
Każdy musi chyba kilka tygodni poeksperymentować i znaleźć swój własny sposób na naukę.
Mnie najbardziej pasuje nie samo wypowiadanie słowa, ale całego zdania, w które wplecione jest dane słowo.
To trochę taka zabawa w odgrywanie scenek w głowie.
Zauważyłem, że słówka szybciej zapadają w pamięci, jeżeli kojarzą się nam z jakąś konkretną sceną lub sytuacją.
Pozdrawiam.

Ja praktykuje identyczny sposób jak Twój Ola1196. Wydaje się najmniej skomplikowany a w prostocie siła :). Technikę tą udoskonaliłem o stworzenie dodatkowej listy z wyrazami które sprawiają mi problem w pisowni i permanentnie popełniam w nich błąd. W wolnej chwili te wyrazy przerabiam dodatkowo. Wyrazy które źle brzmią w wymowie, przy powtórce namiętnie molestuje przycisk "J" tak aby sie z nimi mocno osłuchać. Taki system wydaje sie być bardzo przyjemny, lekki i mało wymagający co sprawia że codziennie zasiadam z przyjemnością do nauki. A to w brew pozorom wydaje sie mieć kluczowe znaczenie w nauce bo sprawia że tygodnie, miesiące nauki lecą niepostrzeżenie a efekty przychodzą razem z czasem.