🟠 [Wątek eTutora] Jak Ci idzie nauka języka w 2025? Wątek motywacyjny🔥💪

Już kiedyś tu byłam z wieeeelkimi planami językowymi i tak brzydko się złożyło, że na tych planach się skończyło. 😅 Życie, obowiązki i niespodziewane wydarzenia zrobiły swoje, ale kto nie próbuje, nawet po ogromnej ilości porażek, ten nigdy nigdzie nie zajdzie, więc podniosłam się, otrzepałam, zastanowiłam co robię źle i ruszyłam ponownie. 🔥

Tym razem nakreśliłam sobie plan 180 dni, gdzie każdy dzień zaliczam tylko wtedy, gdy uda mi się pouczyć minimum 60 minut angielskiego i 60 minut hiszpańskiego. Przy mniejszej ilości czasu dzień się nie zalicza, przy większej nie jest liczony podwójnie czy potrójnie. Wystartowałam 6 sierpnia i do końca 2024 roku udało mi się zaliczyć pełne 120 dni nauki obu języków. Gdy mam czas po zaliczeniu mojego minimum, to staram się uczyć już bez limitu czasowego angielskiego, gdyż jest to mój język bazowy, który znam na poziomie C1 i robię sobie powtórki od A1. Chciałabym się nim posługiwać na tyle swobodnie, żeby pisać książki i scenariusze w tym języku, i choć wiem, że to bardzo odległa przyszłość, to każda motywacja, jeśli faktycznie skuteczna, jest dobra. Z hiszpańskiego też chciałabym ukończyć za ładnych parę lat poziom C2, ale tutaj nie będę się raczej zagłębiać w jakieś zakamarki i dziwne słówka.

Dodatkowo wspieram się książkami z różnych wydawnictw, gramatykami, zbiorami słownictwa, kupuję magazyny językowe, oglądam seriale po angielsku, niedługo spróbuję też po hiszpańsku i czytam ebooki. Do końca 2025 roku bardzo chciałabym ukończyć poziom A2 z obu języków. Wszystko powyżej planu mnie bardzo ucieszy. Myślę, że tym razem już uda mi się pozostać w grze i rzeczywiście będę się rzetelnie uczyć. Tutaj będę się zjawiać co jakiś czas, zapewne jak przerobię każdą kolejną dziesiątkę tematów z każdego poziomu.

Na koniec mojej notatki, w tym nowym roku życzę nam wszystkim systematyczności, wytrwałości i bardzo satysfakcjonujących rezultatów w nauce naszych wybranych języków. ❤️

u mnie niezmiennie od roku jest zajefajnie (ง •_•)ง [treść edytowana przez moderatora strony]

Cel na ten rok to skończyć C1 na etutor i do takiego poziomu doprowadzić moje umiejętności aktywne z języka angielskiego. Niemiecki musi niestety poczekać do chwili, w której się podciągnę znów z angielskiego.

Codziennie dodaję 5 nowych słówek i robię dwie lekcje na etutor. Choć te ostatnie zaczynają mnie już irytować, bo po pierwsze zasypują mnie ogromną ilością średnio potrzebnych słówek, a następnie sprawdzają je w sposób, który sugeruje że jestem co najmniej lekko upośledzony. Bo jak inaczej nazwać odpowiadania na pytania, z których trzeba wybrać jedną z trzech odpowiedzi, z których pozostałe dwie są oczywiście błędne... i to na poziomie B2!

Brakuje na etutorze faktycznie aktywnych ćwiczeń. Powinno być więcej pisania (jest śmesznie mało) i ćwiczeń w których samodzielnie układa się zdania i samodzielnie wpisuje się wyrazy, a nie tylko wybiera z listy. Wtedy to będzie jakkolwiek zmuszało do myślenia. Dodatkowo ze względu na krótkość lekcji niektóre tematy są tak rozbite, że nie da się nic z tego zrozumieć (na przykład lekcje na B2 z modalnymi + have + III forma). Ze względu na to, że materiał robi się tylko coraz trudniejszy, to pewnie będzie coraz z tym słabiej. Wydaje mi się, że chcąc zapewnić lekcje ,,dla każdego'', lekkie i szybkie, w efekcie wyszedł kurs, który nikogo niczego nie nauczy.

Codziennie mam na angielski 45 minut. Po czasie poświęconym na słówka i lekcje na etutor, resztę czasu wykorzystuję na rozmowy na tandem albo szlifowanie gramatyki z książek.

W tym roku mam kurs Business English. Nie mam wielkich oczekiwań, bo dostęp mam 180 dni, a lekcji nie jest aż tak dużo, więc wychodzą średnio 2 lekcje dziennie.

Będę miała miesięczną przerwę z eTutorem, więc będę musiała to nadrobić, ale nadal to nie jest tyle, co było przy niemieckim. Myślę, że na spokojnie dam radę skończyć całość. Szkoda tylko, że dostępu do niemieckiego już nie mam.

Idzie mi bardzo dobrze w 2025 mam postanowienie na nowy rok że będę się starała więcej uczyć się 📚 angielskiego mogę spędzić na eTutorze maksymalnie 30 minut dziennie ale to mi nie przeszkadza i tak wtedy dużo uczę się angielskiego więc idzie mi dobrze mam angielski na eTutorze do kwietnia ale staram się dużo uczyć

Heh, właśnie wyzerowałam wszystkie powtórki i zaczynam od nowa po dłuuugiej przerwie.
Mam zamiar co najmniej 2 razy w tygodniu robić nowe lekcje. To niedużo, ale znam siebie. Najpierw robię ambitne plany a potem frustruje się bo mam problemy z ich realizacją. Dlatego wprowadzam metodę małych kroków :-).

Poza eTutorem mam zamiar wrócić do nauki z BBC Learning English. Nie chcę korzystać ze zbyt wielu źródeł bo skończy się jak ostatnio ;-).

Serdecznie pozdrawiam cały zespół a kursantom życzę powodzenia w realizacji celów!

Szczerze podziwiam tych, którzy tworzą sobie plany i umieją je realizować. U mnie to zwykle nie wypala - coś nieprzewidzianego wyskakuje, jakieś terminy się przesuwają, plan drży w posadach i frustracja gotowa. Dlatego moje założenie to zero założeń :) Zresztą, dla mnie nauka języków to rodzaj relaksu, zatem bez przymusu, na spokojnie, uczę się wtedy, kiedy mogę i chcę. W ubiegłym roku nieźle się to sprawdziło, więc mam nadzieję, że i w tym zadziała :)

Cześć, korzystam z kursu wykupionego przez dużą firmę w której pracuję. Wiecie co mnie nakręca? Właśnie zakładka "Moja firma" i wzajemne motywowanie się poprzez ranking użytkowników. Taka zdrowa konkurencja;)

Zmotywowałam się i idzie super w 2025

Plan codzienny wykonany codziennie - nauka "wciąga", szkoda, że doba jest za krótka :)

Skuszona bardzo zachęcającą promocją -60% na kursy flagowe, przedłużyłam sobie abonament na angielski i hiszpański, odpowiednio do maja i lipca 2026. Mam nadzieję, że pod koniec ich trwania uda mi się upolować promkę dożywotnią, a póki co będę szaleć z tym co mam 😈

Codziennie robię po jednej lekcji, codzienne powtórki i co tydzień odnawiam wyzwanie. Kurs zaczęłam 29 listopada i dziś wybił 80-ty dzień z rzędu na eTutor. Na razie trwam w postanowieniu i nie zwalniam tempa. Widzę postępy i wierzę, że będą tylko rosnąć. Dziękuję wszystkim pracownikom eTutor. Przyznam, że nie planowałam zaczynać kursu. Przypadkiem gdy sprawdzałam jakieś angielskie słówko w słowniku wyskoczyła mi reklama kursu po promocyjnej cenie. Uznałam, że rozpoczęcie kursu może być dla mnie dobrym sposobem na poprawę umiejętności językowych. Jestem studentką i przede mną egzamin z angielskiego. Wierzę, że kurs pomoże mi go zdać.
Pozdrawiam i życzę wszystkim pozostałym kursantom powodzenia i wytrwałości ;)

Cześć!
Udało mi się uzyskać dostęp do eTutora przez Santander Open Academy. Jestem na poziomie B2 od połowy grudnia i powoli zbliżam się do końca tematów. Bardzo chciałabym zdążyć przerobić też poziom C1, ale moim głównym celem jest uzbieranie 9000 monet i podejście do egzaminu - nawet jeśli C1 nie ukończę. Jak zaczynałam zbierać, egzamin kosztował 7000, a teraz nagle 9000... Mam nadzieję, że nie podrożeje znowu, bo serio, to trochę demotywujące. 😅

Na razie idzie mi całkiem nieźle – mam 3574 punkty, więc jeszcze sporo pracy przede mną, ale staram się trzymać regularności. Codziennie robię lekcje i powtórki, raz w tygodniu rzucam sobie wyzwanie, żeby nie odpuszczać. No i zapisuję swoje postępy do excela, bo lubię widzieć, czy pracuję wg planu.

Również życzę wszystkim wytrwałości!

Zachęcony promocją (70% zniżki) zakupiłem właśnie 12-o miesięczny abonament na język hiszpański.
Kiedyś zrobiłem próbnie pierwszą, bezpłatną lekcję i absolutnie nic już nie pamiętam.
Może teraz pójdzie lepiej ;)

Dzisiaj: "Dni nauki z rzędu: Day streak 3000" 😄
Motywujące czy demotywujace? 😏

Dziś wybił 120-ty dzień z rzędu z eTutor. Poznałam dzięki platformie wiele słów, jedne bardziej przydatne inne mniej i mam nadzieję, że zostaną w głowie jak najdłużej no i że dojdzie ich co najmniej drugie tyle😅 Pisanie mam już w miarę opanowane. Pomimo niewielkich błędów, które się cały czas pojawiają widzę poprawę. Znacznie łatwiej mi się pisze po angielsku.
Wszystkim życzę wytrwałości💪💪

I'm on my way to B1 in English 📢

195 dni day streak, 16 działów do realizacji, 3 lekcje na tydzień / 40-50 powtórek dziennie.

Nie jestem dobry w planowaniu ale to najdłużej realizowane przedsięwzięcie jakiego się podjąłem. Zacząłem dodawać elementy spoza kursu eTutora - głównie wykłady na YT (dotyczące tych samych zagadnień realizowanych w ramach lekcji tutaj aby jeszcze bardziej utrwalić sobie materiał - i spojrzeć na nieco inną perspektywę). Poza tym buduje sobie listy słówek na Diki na później - seriale są w tym zaskakująco pomocne. No nic, lecimy dalej 💪