ZALOGUJ SIĘ

Pytanie o zwroty What on earth? What the hell?

5 lat temuostatnia aktywność: 5 lat temu
W ogólnym, wydaje mi się, użyciu Co do diabła /cholery? to jest What the hell? podczas gdy na lekcji online jest "What on earth?"
MAma w związku z tym pytanie, czy aby na pewno "What on earth?" znaczy co u diabła?
A
ANDLUBI24

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 3

Można przyjąć, ze oznacza to: "Co na Boga ?"
E
Elizanna

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Zaakceptowana przez pracownika eTutor
to są synonimy, nie przywiązuj uwagi do dosłownego znaczenia, ważne by znać kontekst by właściwie ich użyć, tak samo możesz użyć "What the heck..?" (łagodniejsza wersja od "What the hell?") i będzie to bardziej podobne do "What on earth...?". Mocniejsze od "hell" będzie tu "What the f**k?".
rmoszumanski
5 lat temuzmieniany: 5 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Zaakceptowana przez pracownika eTutor
Problem z dokładnym tłumaczeniem tych zwrotów polega na tym, że nie mają jednego odpowiednika. Ich treść jest nieistotna, bo tak naprawdę chodzi o to, co chcemy wyrazić — złość, zdziwienie, zaskoczenie.
W języku polskim odpowiednikami takich wykrzyknień są m.in. "Co do cholery?!", "Co u diabła?!" "Na Boga!", "Co u licha?!", "Co jest?!". Tłumaczenie "What on earth?" musi zatem odnosić się do tego typu wyrażeń. Chociaż wszystkie mają ogólnie to samo znaczenie, to mogą się różnić intensywnością emocji, które wyrażamy, zwykle — im bardziej wulgarny zwrot, tym więcej emocji.
W angielskim stan zaskoczenia/złości mogą opisywać m.in. sformułowania:

What on earth! <— forma kulturalna; częściej występuje jako część rozpoczynająca zdanie, e.g. "What on earth has happened here?"
What in the world! <— jak wyżej
What the hell? <— wulgarna, chociaż fakt, że jest obecnie tak powszechnie stosowana, trochę osłabia jej emocjonalny wydźwięk
What the heck? <— mniej wulgarna, złagodzona forma "What the hell"; eufemizm
What the f***? <— mocno wulgarna

Twoje pytanie jest zasadne, bowiem według mnie "What on earth?" jest bardziej elegancką formą niż polskie "Co do diabła?". Lepsze byłoby raczej tłumaczenie "Co u licha?" albo jak pisze Elizanna — "Co na Boga?".

W ćwiczeniu, o którym wspominasz, "What on earth?" tłumaczy się jako "Co do diabła?", a w następnym przykładzie "What the hell?" to "Co u licha?". Gdyby zamienić tłumaczenia, byłoby trafniej. Co prawda to jest szczegół i tak naprawdę obie formy by przeszły, ale nie zaszkodzi trochę się zastanowić nad ich użyciem.
A jakby ktoś miał wątpliwości, czemu na końcu piszę raz wykrzyknik (exclamation point), raz znak zapytania (question mark), to dlatego, że oba znaki są dopuszczalne. Jako że takie wyrażenia są wykrzyknieniami (eksklamacjami), zasadne jest stosowanie wykrzyknika, nawet jeśli zdanie ma formę pytania.
?
Gość
michal.br - Tłumaczenie zwrotu "what on earth" jest dość problematyczne – ciężko jest to przetłumaczyć dosłownie. Zgadzam się jednak, że w tych zwrotach nie chodzi o ich dosłowne znaczenie, co o ładunek emocjonalny w nich zawarty. Jeśli zaś chodzi o zamianę "co do diabła" na "co u licha" to wydaje mi się, że są to mniej więcej te same znaczeniowo zwroty. Licho to też diabeł, tylko że "nasz", słowiański ;) - 5 lat temu
Gość - Fakt, że oba odnoszą się do diabelskich stworów. Mam wrażenie, że jednak "do licha" obecnie brzmi łagodniej. Tak czy inaczej oddają to samo. - 5 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Podobne wątki