ZALOGUJ SIĘ

Polacy poza granicami kraju sos od serca

zmodyfikowany: 13 lat temuostatnia aktywność: rok temu
Moze pogadamy jak nam sie zyje poza granicami kraju, jak przydatny jest Tutor czy tez nie jak zyc aby przezyc bez znajomosci jezyka np w anglojezycznych krajach.Serce otwieram a co zrobicie Drodzy Uczniowie i Dyrekcja?Oddaje sie do Waszej dyspozycji.Milego wieczorku zycze
ipon

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 15

Ipon - chętnie bym pogadała o tym, ale za granica bywam tylko (Bogu dzięki) turystycznie - no może na emeryturę wybiorę się w cieplejsze strony - jak będzie za co... pozdrawiam
K
KazimieraB
ipon - Pozdrawiam Kazimiero - 13 lat temu
KazimieraB - dziękuję bardzo i jeszcze raz pozdrawiam - 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Dla przyjezdzajacych do Anglii bez znajomosci jezyka jest szeroko otwarta furtka jest super praca dnie i nocki za te sama stawke Polacy sie ciesza i pracuja rok drugi dziesiaty przez agencje wykorzystywani bo nie znaja jezyka.bylam w takiej firmie 15 miesiecy i musialam sie duzo nagimnastykowac i naklamac aby pierwszego dnia startu firmy byc w jej szeregaach takie byly realia.Rzucilam ten oboz pracy po 15 mies i rzucilam sie na gleboka wode dzisiaj?Jak bedzie chociaz jedno pytanie chetnie odpowiem .Pozdrawiam
ipon
yathe - BRAVO! Ale smutnym przejawem jest fakt wykorzystywania..., niestety, dużo Polaków, nawet tych potrafiących się jakoś dogadywać toleruje takie zachowanie i niestety świadomie wybiera opcję "być wykorzystywanym". - 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Tak, ale całe szczęście weszła w życie dyrektywa unijna i pracownicy tymczasowi (agencyjni) będą pracować na warunkach zbliżonych do pracowników zatrudnionych na umowę o pracę i za tą samą stawkę.
quantum137

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Quantum juz wiem od menagerow agencji,ze po 11 tyg pracownicy beda przerzucani do innych firm i9 fikcja bedzie rzeczywistoscia
ipon
quantum137 - Taaaaaaa, część z pewnością tak ale nie miliony ludzi (i to w jednym roku podatkowym) pracujący dla agencji...tak mi podpowiadają szare komórki.

Nie bądźmy demagogami!
- 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Witam wszystkich.
Od niedawna rowniez przebywam za granica a dokladnie w UK, jestem tu od maja chociaz cztery lata temu tez tu bylem w Cambridge, lecz po czterech miesiacach pobytu w Angli postanowilem wrocic do Polski rozpoczac studia i tak o to po czterech latach nauki znowu wrocilem do mojego ukochanego Cambridge. Przyjechalem tutaj dlatego ze nasz kraj nie da mi tyle co Anglia i wszyscy to wiemy doskonale, dlatego jestem tutaj z wieksza czescia mojej rodziny. Pracuje w hotelu jako meska pokojowka sprzatajaca pokoje. To nie jest moja wymarzona praca bo z wyksztalcenia jestem ratownikiem medycznym i chcialbym pracowac w pogotowiu lub szpitalu lecz moj jezyk... i wlasni dlatego od paru dni korzystam z tej strony aby poprawic swoj angielski na tyle abym mogl bez wachania probowac starac sie o moja wymarzona prace. Obecnie jestem na zwolnieniu lekarskim dlatego ze mam problemy ze zdrowiem a nade mna unosi sie widmo operacji wiec postanowilem dobrze wykorzystac ten czas bedac w domu i uczyc sie angielskiego bo gdy nadejdzie ten czas ze juz bede w lepszym stanie to na prawde chcialbym zmienic prace na ta ktora mi daje nie tyle ze dobry zarobek ale i satysfakcje. Nie wiem jak dlugo mi to zajmie moze wy macie jakies doswiadczenia po nauce z etour, po jakim czasie nauki bez problemu mogliscie sie juz poruzomiewac z obcokrajowcami.
Pozdrawiam.
pablo.cambridge
energumen - Witam,

Etutor nie jest panaceum na wszystko, moim zdaniem może stanowić ciekawe uzupełnienie nauki, zwłaszcza jeżeli chodzi o rozwój słownictwa - uczenie sie tradycyjną metodą tj pisanie słówek na kartce jest dość męczące i zniechęcające. Taka elektroniczna forma z wymową i pewnymi mechanizmami motywującymi - rankingi, statystyki; jest na pewno dużo ciekawsza.
- 13 lat temu zmieniany: 13 lat temu
energumen - Etutor jednak wydaje mi się nie powinien być jedyną metodą nauki. Masz tą szansę, że jesteś za granicą więc możesz dużo łatwiej osłuchać się z językiem, czy zacząć go wykorzystywać - nie obracaj się tylko śród Polaków, nawet jak idziesz do sklepu w którym wiesz że masz szansę kupić coś używając polskiego staraj się używać angielskiego. - 13 lat temu zmieniany: 13 lat temu
energumen - Interesuj się tym co się dzieje do okoła słuchaj radia, czytaj prasę, oglądaj telewizje.(Wielu Polaków za granicą czyta, słucha i ogląda jednie polskie media - a to błąd) Nie unikaj kontaktu w języku angielskim, jak nie masz okazji to ją znajdź wyjdź do ludzi, zapisz się na jakiś kurs - chociażby szydełkowania. Nie licz, że dzięki samemu etutor poznasz język. - 13 lat temu zmieniany: 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Tak sie sklada ze i umnie w domu jest polska telewizja i nie ukrywam ze ja ogladam ale to tylko dlatego bo jestem ciekaw co sie dzieje w naszym kraju. Jak jestem w pracy (teraz obecnie nie jestem) to slucham radia, moim szefem jest anglik wiec tak czy siak po polsku z moim szefem nie pogadam nawet gdybym chcial, ale i sa polacy w mojej pracy no ale ja nic na to nie poradze kazdy chce zarobic. Jak ide do sklepu to tez poruzomiewam sie ze sprzedawca po angielsku bo przecierz inaczej sie nie da:) co do prasy, gazet, ksiazek w jezyku angielskim to tez czytalem w internecie ze ludzie mowia na ten temat zeby czytac wiecej, ale jak sobie o tym pomysle przecierz ja tego nie zrozumiem to po co czytac? Ale wydaje mi sie ze cos w tym moze byc. Szczerze mowiac nie jestem dobry z angielskiego ale gdy rozpoczelem nauke z etutor to zaczolem rozumiec wiele rzeczy a takze nauczulem sie troche. Wiem na pewno ze to mi duzo da, a jakie beda koncowe efekty to zobaczymy, mam nadzieje ze zadowalajace:)
Ps. ostatnoi bylem w kinie i powiem ze zrozumialem ok 90% dialogu, az sie sam zdziwilem:)
Pozdrawiam.
pablo.cambridge
yathe - Czytaj angielska prasę i literaturę - nie ważne, że jeszcze nic nie rozumiesz. Twój umysł przyswaja sobie wtedy "schematy" zdaniowe, które zaczną układać się w całość gdy będziesz przyswajał obie coraz więcej nowych słów i form gramatycznych (czasy, etc.). Po pewnym czasie będziesz łapał się na tym, że pisząc zdania czy mówiąc będziesz to robił poprawnie, nie wiedząc dlaczego, po prostu wiesz, że tak ma być i koniec. - 13 lat temu
yathe - Wszystko to jest efektem czytania angielskich gazet czy książek - nawet jeśli obecnie mało z tego rozumiesz. Tak już nasz umysł jest zbudowany i kropka. Pozdrawiam i rzyczę powodzenia. - 13 lat temu
Anchorage - No tak ale jak czytać nie znając poprawnej wymowy słów?:) - 13 lat temu
yathe - nikt nie namawia do czytania 10 kartek na minute. Tylko na początku bedzie wolniej: trudniejsze do wypowiadania słowa zapisujemy i szukamy wymowy np. w necie. Oczywiście tempo czytania może wynosić w tedy strona na 3 dni, ale biegłości nabiera się poprzez używanie. Tak naprawdę na jednej stronie karty książki jest mało trudnych wyrazów, jest to do przejścia - lepsze to zamiast wyszukiwanie sobie przeszkód. - 13 lat temu
yathe - dodam jeszcze, że nawet nie znając właściwej wymowy, "czytanie" wzrokowe oswaja nas ze strukturami gramatycznymi - a "czytany" w ten sposób wyraz tak, jak jest zapisany możemy uzupełnić fonetycznie z czasem bez obawy, że utrwali nam się błędna jego wymowa. - 13 lat temu
Elwirka777 - Jakkolwiek dziwnie to nie brzmi, czytanie tekstów w języku obcym naprawdę (NAPRAWDĘ!) przyśpiesza proces uczenia się języka, podobnie jak słuchanie muzyki (na początku polecam piosenki z tekstem), oglądanie telewizji i wszelki kontakt z językiem obcym, szczególnie sytuacje codzienne w naturalnym otoczeniu. Należy pamiętać, że jeśli osoba jest w naturalnym otoczeniu języka (czyli tak jak Pablo przebywa w kraju anglojęzycznym) to szybciej "wchłania", przyswaja język.
- 13 lat temu
Elwirka777 - Pablo, chcesz się nauczyć i to jest ważne, nie od razu będzie widać skutki ale nie poddawaj się, małymi kroczkami dojdziesz do upragnionego celu a my trzymamy kciuki za Ciebie i życzymy postępów!!! ;))) - 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Jeszcze chcialbym dodac ze gdy naprawde przyloze sie do tej nauki z tym programem to mysle, ze pomoze mi to osiagnac moj cel i dostac moja wymarzona prace, a reszte jezyka doszlifuje pracujac juz w zawodzie.
Ale to tylko moje wyobrazenie, ktore mam nazdzieje ze sie spelni.
pablo.cambridge

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Ipon , nie wiem gdzie Ty trafiasz, że takie cuda się dzieją. Powiem tak- jestem w UK piaty rok. Kurs wykupiłam ponieważ chcę mówić lepiej. Wyłapać błedy, doszlifować gramatykę ale jak wypowiedział się ktoś wyżej - nic nie zastąpi po prostu natury czyli konwersacji. Uważajmy jednak gdyż poziom języka angielskiego u naszych znajomych może byc też bardzo różny. Tak jak i nasz Polaków.

A co do realiów życia na wyspach..hm- jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. Niestety z mojego doświadczenia wynika,że Poacy sami sobie zasługują na takie traktowanie. Mam firmę, w której zatrudniam tylko Polki, jestem z tzw szefów liberalnych i empatycznych i co... błąd. Nieodpowiedzialność, beztroska, brak szacunku do pracy i postawa roszczeniowa to jest to co głownie cechuje naszych rodaków. I byle mieć benefit. I prawidlowość jest taka, ze im młodsi tym gorzej.

Przyjechałam tu umiałam powiedzieć ledwo dzień dobry...
Wszystko to co mam , zawdzięczam swojej cięzkiej pracy i samodyscyplinie.
I nie narzekam:)

Pozdrawiam i życzę all the best:)
A
Anchorage
ipon - Anchorage trafilas w dziesaiatke tak tak jestesmy traktowani jak dajemy sie ponizacoczywiscie przez angielskich pracodawcow.Milo mi poznac polskiego Pracodawce na Wyspach przybij piątke zyczę samych sukcesów słodki buziak - 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Jesli chodzi o moja trudnosc w zyciu na wyspach to polega ona tylko na barierze jezykowej, a caly ogol tego kraju jak najbardziej mi odpowiada. Mowie tak dlatego ze bedac tu to gdzie nie spojrze widze wiele mozliwosci ktorych bedac w polsce nie dostrzegalem. Sa to mozliwosci dla kazdego bez wzgledu na jego status majatkowy oraz spoleczny. Nasz kraj nam tego nie daje a jak juz to nie licznym a reszta moze tylko zyc skromnie lub wegetowac. Kazdy w zyciu ma jakis cel a w polsce zeby go osiagnac to tylko nieliczni moga sie tym pochwalic. W Polsce zeby dostac prace o zarobkach ksztaltujacych sie na poziomie najnizszej krajowej majac wyksztalcenie to trzeba miec znajomosci i duzo szczescia. Tutaj za taka sama prace mozna zarobic kilka razy wiecej, niekiedy ilosc godzin jest nizsza, a co trzeba zrobic zeby miec taka prace? znac jezyk angielski, chociaz w moim przypadku wystarczy kilka podstawowych slow i troche checi:) Wiec nie ma tu nawet czego porownywac wszyscy doswiadczamy tego na zywo widzac na wlasne oczy. Bedac pacjetem w polskim szpitalu lub korzystajac z uslug medycznych jako normalny ubezpieczony obywatel doswiadczamy koszmaru. Bedac tytaj w takiej samej sytuacj korzystajac z pomocy medycznej to jest to niebo a ziemia poczawszy do warunkow sanitarnych poprzez pomoc medyczna oraz leczenia a skonczywszy na wygodach i luksusach ktorych predko nie zaznamy w naszych Polskich publicznych szpitalach i innych placowkach. Niestety tak wyglada sytuacja tutaj a zupelnie inaczej w naszej Polsce. Lecz musze powiedziec ze bedac tutaj i majac wszystko czego zapragne oraz moja rodzine to uczucie tesknoty pozostaje. Jednak mam nadzieje ze kiedys wroce na stale lecz kiedy to bedzi i czy tak sie stanie to tego nie wiem. Na razie nasz kochany kraj zmusza nas do szukania lepszego jutra daleko za jego granicami.
pablo.cambridge

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Anchorage podziwiam Cie za odwage a jacy sa PolaCY ZA GRANICA KAZDY WIE TRZYMAM KCIUKI ZA tWOJ SUKCES.Pablo mam 56 lat przylecialam do Anglii 5 lat temu na 5 dni i to trwa i do Polski nigdy nie wroce dlaczego ? bo tutaj mam zycie bezstresowe i wszystkie pomoce i wszystkie wyzwania i nawet nie mam czasu poleciec do Polski bo blizej mi do Hiszpanii na urlop do serdecznej przyjaciolki
ipon

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Ja doskonale rozumiem szanowna Pania poniewaz tu w angli jest ze mna moja mama ktora ma 58 lat, jest tu od ponad roku i bracuje w burger kingu:) od momentu przyjazdu tutaj w znaczacy sposob ucichly jej problemy zdrowotne, jest chora na cukrzyce typu II. Bedac jeszcze w polsce miala duzo problemow zdrowotnych bedacych nastepstwem tej choroby, ale od kiedy tu jest wszystko sie zmienilo i nie dlatego ze ma jakies lepsze leki czy spotkala jakiegos cudownego uzdrowiciela, tylko dlatego tak jak pani napisala dzieki bezstresowemu zyciu. Tu nie idzie sie do sklepu z mysla czy starczy mi na chleb tylko z mysla jak ja tyle zakupow doniose do domu.
pablo.cambridge
ipon - Pablo Ty chyba jestes czarodziejem i niech tak zostanie - 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Az takiego Eldorado to tu nie ma:) Ale fakt jest duzo łatwiej. Zwłaszcza jesli chodzi o prowadzenie biznesu. Nikt Ci nie rzuca kłód pod nogi w postaci mega ZUSu do zapłaty. Koszty ubezpieczenia sa niewielkie i nawet OC , które płacę nie jest odczuwalne.
Łatwiej się zyje samotnym matkom i ludziom, którzy chcą normalnie funkcjonować. Oczywiście wyslilić się też trzeba. W życiu nie ma nic za darmo. Myslę,że w Polsce też można wiele osiągnąć, mam znajomych, którzy żyją tam sobie całkiem przyzwoicie. A tutaj myslę,że po prostu nabieramy wiekszej odporności psychicznej i więcej odwagi. W Polsce nie zdecydowałabym się na taki krok. Zresztą kurczowo trzymałam się swojego zawodu, zgodnie z powołaniem, ktory dawał psie pieniądze;/
A
Anchorage
13 lat temuzmieniany: 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Ja już 5 rok w Irlandii..:)
research

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Ja juz trzeci rok w Norwegii
polecam ponizsza stronke, codziennie przerabiam pewna partie slowek, doslownie same wskakuja do glowy
http://www.glotto.pl/biznes.html
cos do czytania, ciekawostki jezykowe
http://www.bbc.co.uk/worldservice/learningenglish/
and of course testy, egzaminy
http://www.englishteststore.net/
AngelikaObszynska
Jokasta - Witaj, dzięki za przydatne linki. Fajnie, że na glotto jest też ''dział medyczny''. - 12 lat temu zmieniany: 12 lat temu
AngelikaObszynska - Prosze bardzo :) Ja korzystam z dzialu technicznego, choc i slowka medyczne tez sie przydaja :) - 12 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Ja mieszkam w UK już 6 lat, najpierw w Coventry, teraz w Leicester.
Największym dla mnie problemem jest tutejszy akcent.
Ludzie wymawiają "u" tak gdzie ja uczyłem się wymawiać "a" i przez to czasami mnie nie rozumieją. Np. "blood" w Coventry wymawia się "blut", w Leicester nie jest to tak silny akcent, ale też słychać to "u". Mój syn zaczął chodzić do szkoły i szybko złapał ten akcent, mówił: "sundej", "funy" itd.
Etutor jest dla mnie rozszeżeniem SuperMemo. Używałem tego programu od lat, świetnie naucza słówek. Wadą jego jest jednak to, że to program, którego słownictwo się starzeje, a co za tym idzie, zaletą eTutora jest to, że wciąż dodają nowe słówka, albo samemu można dodać z diki

tak więc zawsze kiedy mam kontakt z nowym słówem dodaje je sobie do listy i np. myślałem, że słówko na odddział firmy to "branch", a tu kiedyś dowiedziałem się, że jest jeszcze "affiliate", tak więc zaraz je sobie dodałem
https://www.etutor.pl/szukaj/?q=affiliate&x=0&y=0&mode=DICTIONARY
I to jest chyba najlepsza rzecz w eTutor, że ja potrzebuję słówka "affiliate" więc je sobie dodam, ale pewnie większość innych ludzi nie potrzebuje, więc nigdy go sobie nie doda - eTutor jest elastyczny, dopasuje się do każdego!
Bilberry

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.