Proponuję abyś spróbował podać konkretne przykłady. Czasem jeszcze inne elementy decydują o użyciu articles.
Tak trochę teoretycznie odnosząc się do tego co napiałes.
Generalnie liczy się to co jest wypowiedziane ( zapisane), nie wiedza ogólna.
To jest - tak myślę, rzeczywistość, która nam utrudnia rozeznanie.

@abmmichal
Widzę, że masz większe zapędy filozoficzne niż anglistyczne. Są tacy, którzy twierdzą, że obiektywna rzeczywistość nie istnieje, stwarza ją nasz umysł, czyli rozeznanie. Tym samym rzeczywistość równa się rozeznanie, więc nie może go utrudniać :).
"Generalnie liczy się to co jest wypowiedziane ( zapisane), nie wiedza ogólna." - tu już nawet Kant wymięka.
Zgodzę się z Tobą jednak, że warto, zadając jakiekolwiek pytanie, podać przykłady. Na pytania typu: "Jak chcę tak powiedzieć a nie tak, to czy mam użyć takiej konstrukcji czy innej, bo tej drugiej to przecież nie można użyć jak się nie ma przedimka czy w tym czasie" albo: "Dlaczego moja odpowiedź jest zła?" (bez podania tej odpowiedzi nawet) - na takie pytania rzadko da się odpowiedzieć dobrze. Stąd mój apel: Podawajcie konkretne przykłady tego, co chcecie powiedzieć lub co budzi Wasze wątpliwości. I piszcie poprawnie, bo jeśli ktoś ma poświęcić swój czas i odpowiedzieć, to pokażcie, że Wam na tej odpowiedzi zależy.
@sasa91
Zero article lub "a/an" używamy, gdy dla naszego rozmówcy nie jest to konkretna, znajoma rzecz, nie wtedy, gdy mówimy o tym po raz pierwszy - to taki skrót myślowy: Gdy mówimy pierwszy raz o rzeczy nieznanej rozmówcy, używamy np. "a/an", potem gdy wymieniamy tę rzecz ponownie nie jest już nieznana, bo już o niej mówiliśmy, więc używamy "the". Ale rzecz, o której mówimy po raz pierwszy w danej rozmowie nie musi być nieznana rozmówcy - być może jest to jedna taka rzecz, albo rozmawialiśmy o tym już kiedyś. W Twoim pytaniu nie kłócą się dwie reguły, kłóci się trochę Twoje rozumowanie. Jeśli po raz - absolutnie - pierwszy mówisz komuś o czym, to z reguły on nie wie, o czym mówisz. Jeśli jednak jest to zrozumiałe z kontekstu, to wtedy używasz "the". I fakt, lepiej by było gdybyś podał jakieś przykłady.