Ze swojego doświadczenia wiem że w nauce języka nie chodzi o szybkość tylko o jakość nauki. Szybko trudno się nauczyć języka. Proponowałabym Ci każdego dnia znaleźć czas choćby pół godzinki i zacząć naukę od początku jeśli zaczynasz od zera.
Każdy poziom nauki trzeba przebrnąć pomału, dokładnie zwracając uwagę na czytanie , mówienie, słuchanie i pisanie. Trzeba tych sprawności uczyć się jednocześnie.

Ze swojej strony proponuje uczenie się całych zdań fraz, a nie poszczególnych słówek. To naturalna metoda - tak małe dzieci uczą się każdego języka.
Osobiście podczas powtórek tłumaczę na głos całe zdanie, a następnie próbuję je wpisać po angielsku. Potem daję sobie ocenę. Dzięki temu tłumaczę, mówię i uczę się pisowni.
W moim przypadku to działa.
Nowe zdania dokładam gdy dzienna liczba spadnie poniżej 50 powtórek, bo staram się uczyć 40-60 min. dziennie. Jeśli za dużo będziesz powtarzał, to tak naprawdę nic nie powtórzysz, bo powtórka dziennie 300 zdań jest niemożliwa.
życzę sukcesów, a własną drogę i tak z czasem opracujesz

"Szybko" nie musi oznaczać "byle jak".

Chodzi mi o wskazówkę czy wprowadzać nowe słówka powili, tak aby każde słówko było od razu perfekcyjnie opanowane, czy też wprowadzać jak najwięcej nowych słówek licząc na to, że po kolejnych powtórkach zostaną one odpowiednio przyswojone?

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że każda z tych metod ma swoje plusy i minusy, i że możliwych odpowiedzi na to pytanie jest tyle ilu jest uczących się na eTutor.

Pytanie postawiłem, bo chciałbym się uczyć również na... Waszych błędach ;)

Ja osobiście uczę się większej ilość słówek dziennie, ale tylko pod względem wymowy. Pisownie zostawiam na później, ponieważ łatwiej zapamiętuje pisząc długopisem a nie na klawiaturze. Do tego próbuję czytać bajki napisane po angielsku. W necie jest ich od groma. Dla mnie ten sposób uważam za skuteczniejszy, ponieważ potrzebuję tego języka do rozmowy z klientami a nie pisania podań urzędowych. Fakt, współczuję mojej nauczycielce, która sprawdza moje teksty zamieszczane, ponieważ zawierają błędy ortograficzne. Ale jak nie jestem pewien pisowni słowa zawsze mogę sprawdzić w słowniku, co będzie ciężkie do zrobienia w momencie rozmowy z klientem. Więc sam musisz dopasować sposób nauki do swoich potrzeb i zdolności. Jedni mają pamięć fotograficzną a inni lepiej zapamiętują pisząc.

Sposób uczenia zależy także od poziomu posiadanej już wiedzy .Ja coś tam niby wiem z ang czytam proste teksty trochę mówię ale mam braki w niektórym podstawowym słownictwie dlatego uczę się wiecej słówek bo ogolne konstrukcje wypowiedzi jakoś mi idą. Z doswiadczenia mojego wynika ze dobrze jest się uczyc równocześnie mówic i pisac.

Obserwator,
ja uczę się jednocześnie wymowy i prawidłowej pisowni. Przede wszystkim dlatego, że jestem "wzrokowcem" i wpisywanie słowa jest dla mnie ważną formą nauki.

Poza tym wydaje mi się, że poznanie prawidłowej pisowni słówek pozwala na rozwijanie umiejętności i naukę przy czytaniu lub przeglądaniu anglojęzycznych stron internetowych co zdarza się często chyba każdemu przy poszukiwaniu przeróżnych informacji w google. Bez opanowania prawidłowej pisowni jest to na pewno trudniejsze.

Uczę się zbyt krótko na eTutor, aby mówić to na podstawie własnego doświadczenia, ale postawioną tezę (lepiej uczyć się równolegle mówić i pisać) swoim doświadczeniem uwiarygadnia powyższy wpis bougusi.nideckiej ;)

Pozdrawiam

Znalazłam w sieci jeszcze taką metodę i podoba mi się sama będę ją stosowała. Oto ona zasięgnięta od red Broniarka poligloty:

"Dzień 1
1. Przepisuję tekst angielski patrząc na niego, czytając NA GŁOS po angielsku.
2. Czytam tekst polski (w myślach).
3. Patrząc na tekst polski staram się napisać go po angielsku czytając NA GŁOS po angielsku. Następnie sprawdzam. Każdy popełniony błąd podkreślam markerem. Odchodzę na parę minut i zajmuję się czymś innym. Następnie wracam i staram się Z PAMIĘCI poprawić błędy. Powtarzam tę procedurę dopóki nie poprawię wszystkich błędów (zazwyczaj kończy się na 2 powtórkach)
4 Powtarzam pkt 2 - 3 kilka razy danego dnia.

Dzień 2
1. Wykonuję pkt 2 - 3 z Dnia 1 (jeden raz).
2. Patrząc na tekst polski czytam go NA GŁOS po angielsku. Punkt ten powtarzam wielokrotnie danego dnia (w każdej wolnej chwili).

Dzień 3
Dzień powtórek i utrwalania.
Wykonuję pkt 2 - 3 z Dnia 1 dla losowo wybranych dialogów już opanowanych (dla dwóch, trzech - w miarę możliwości) oraz pkt 2 z Dnia 2. Podobną procedurę wykonuję każdego dnia (czyli również Dnia 1 i Dnia 2).
Ponadto każdej wolnej chwili staram się mówić wyuczone dialogi NA GŁOS (czyli gadam do siebie po prostu ;)

Uzupełenieniem jest słuchanie dialogów z książki (przerobiłem je sobie na mp3 i słucham na odtwarzaczu) oraz audycji BBC Talk About English. Są to specjalnie przygotowane audycje dla osób uczących się angola, trzy razy w tygodniu z tekstem w PDF.
http://www.bbc.co.uk/worldservice/learningenglish/radio/index.shtml

Staram się także czytać. Chociaż stronę, dwie dziennie. Polecam na początek: Animal Farm i Charlie And The Chocolate Factory (nie żeby jakieś super ciekawe były ale słownictwo jest w nich proste i można skupić się na treści)." (znalezione gdzieś w sieci)

Ewo,

trochę to skomplikowanie brzmi i skoro mowa o markerach to pewnie jest to związane z powrotem do karteczek... A przecież wszyscy na eTutor.pl jesteśmy fanami nowoczesnych narzędzi do nauki języka :)

Nie ulega jednak wątpliwości, że PRZEPISYWANIE angielskich słów jest doskonałą metodą na ich zapamiętywanie.

Byłoby świetnie, gdyby można było stosować tę metodą podczas powtórek zapamiętanych słów. Zadanie to spełniłaby na przykład opcja w narzędziu "Powtórki", która w momencie udzielenia złej odpowiedzi wymuszałaby poprawne przepisanie angielskiego słowa.

Pytanie do właścicieli eTutor.pl: Czy Waszym zdaniem taka opcja byłaby przydatna, a jeśli tak to czy jest możliwe jej wdrożenie?

Pozdrawiam

"Byłoby świetnie, gdyby można było stosować tę metodą podczas powtórek zapamiętanych słów. Zadanie to spełniłaby na przykład opcja w narzędziu "Powtórki", która w momencie udzielenia złej odpowiedzi wymuszałaby poprawne przepisanie angielskiego słowa.

Pytanie do właścicieli eTutor.pl: Czy Waszym zdaniem taka opcja byłaby przydatna, a jeśli tak to czy jest możliwe jej wdrożenie?

Pozdrawiam "

Podpisuję się pod tym,w znacznym stopniu ułatwiłoby mi to naukę.

Pozdrawiam. :)

Zgadzam sie. Brakuje przepisywania słów to bardzo pomaga w nauce. Sama przepisuje błedne słowa na kartce. Pozdrowienia