ZALOGUJ SIĘ

książki z amazona

12 lat temuostatnia aktywność: 12 lat temu
Chciałbym Wam polecić bardzo tanie źródło (wiele pozycji jest darmowych, lub w cenie 0,99$) literatury angielskiej oraz polskiej.

Np.: http://www.amazon.com/Tales-by-Polish-Authors-ebook/dp/B004UJ0YTY/ref=sr_1_2?ie=UTF8&qid=1346963027&sr=8-2&keywords=Tales+by+Polish+Authors

http://www.amazon.com/s/ref=nb_sb_noss_1?url=search-alias%3Ddigital-text&field-keywords=polish#/ref=sr_st?keywords=polish&qid=1346963299&rh=n%3A133140011%2Ck%3Apolish&sort=price

http://www.amazon.com/s/ref=nb_sb_noss?url=search-alias%3Ddigital-text&field-keywords=#/ref=sr_st?qid=1346963484&rh=n%3A133140011&sort=price

Aby z tego źródła korzystać wystarczy zainstalować kindle na PC, chociaż idealny jest jednak sprzętowy kindle.

Tak przy okazji, wielu jest wśród nas użytkowników czytników e-booków?
R
radmar2

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 5

Ja mam Kindle (Touch). I polecam z całego serca :D Dobrze zaglądać też na Kindle Daily Deal (codziennie przeceniane są inne pozycje). Niekiedy świetne książki można złapać, np. ostatnio dorwałam "Brain Rules" Johna Mediny za dwa, albo trzy dolce :D
japonskiwachlarz
12 lat temuzmieniany: 12 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

to ja polecę audible (które należy do amazona), które pomaga mi osłuchać się z językiem angielskim, opłacając abonament (8 funtów) mam jednego audiobooka (który może kosztować nawet 30 funtów), ostatnio pojawiły się Dzienniki gwiazdowe Lema, ciekawie będzie posłuchać tego po angielsku
http://www.audible.co.uk/pd/ref=wl_1_20?asin=B00915FTR4
Bilberry
12 lat temuzmieniany: 12 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Od niedawna korzystam z dotykowego Kindelka i również jestem zachwycona. Ale na Amazonie się nie obłowiłam z powodu mojej dziadowskiej karty kredytowej. Darmowe ebooki (legalne) ściągnęłam z innych stron. Te, które były dostępne w pdf musiałam przekonwertować, bo pliki w tym formacie nie wyglądają dobrze na Kindlu. Na urządzeniu jest zainstalowany syntezator mowy, i chociaż nie umywa się to do audiobooka, to i tak niektóre fragmenty odsłuchuję.
Jedynym minusem jest to, że trochę wolno czytam ;)
esterka
12 lat temuzmieniany: 12 lat temu
japonskiwachlarz - Może to i lepiej, esterko :) Ja wydaję stanowczo za dużo kasy na Amazonie. "A bo to tylko 3 dolary", "A to tylko 5...", "A to kosztuje 4 dolce, a w Polsce 30 zł". No i jak człowiek ma się nie skusić... Tylko rachunki na kredytówce potem rosną. Heh :) - 12 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

myślę już jakiś czas o zakupie czytnika/tabletu do czytania ... wiem, że czytnik jest o niebo lepszy, oczy się nie męczą aż tak ale ja bym potrzebował wrzucać na niego prezentacje ze studiów w formacie pdf lub książki informatyczne i tutaj pytanie czy nie będzie problemów z wysłaniem ich na czytnik? Czy można własne notatki zapisane w formacie pdf (nawet mogę przekonwertować na inne) przerzucić na urządzenie, czy jakieś zabezpieczenia nie pozwolą na taki krok? Jeżeli wszystko będzie chodzić jak należy to chyba zdecyduję się na zakup czegoś takiego ... przy okazji zakupię jakieś książki z literatury obcej i w autobusie będę sobie czytał
tamarind17
radmar2 - To jeszcze zależy co masz w tym pdf-ie. Do pdf-ów z wieloma tabelami, rysunkami technicznymi itp. lepsze będzie raczej coś o większej przekątnej. Amazon ma bardzo duży wybór urządzeń, tylko trzeba przemyśleć na czym Ci zależy... jeśli na komforcie czytania, długiej pracy na bateriach to polecam coś na e-papierze. Jeśli chcesz mieć kolor i dużą rozdzielczość to lepiej sprawdzi się coś z ekranem lcd. A wracając do tematu, tak kindle bez problemu czytają pdf-y o ile nie są one zabezpieczone. - 12 lat temu zmieniany: 12 lat temu
esterka - Z tego co wiem, trzeba uważać na zabezpieczenia DDR.
Czytniki są różne, być może inne lepiej radzą sobie z pdf. Kindle niby obsługuje, a źle to wygląda. W każdym razie na moim czytniku jakość była naprawdę słaba. Nie miałam problemu z przeróbką książek z pdf na mobi i azw, ale nie wiem czy dałoby się coś zrobić z pdf, który jest skanem.
- 12 lat temu zmieniany: 12 lat temu
radmar2 - Logiczne jest, że ze skanem nic się nie zrobi poza przepuszczeniem przez OCR. Co do pdf-ów to tekstowe wyglądają bardzo fajnie, chociaż gorzej niż mobi. Jeśli w pdf-ie są tabelki, obrazy to wtedy faktycznie przydało by się coś o większej przekątnej.
Ja się zdecydowałem na Kindle Keyboard 3G, Free 3G + Wi-Fi, 6" E Ink Display, głównie z uwagi na darmowy dostęp do internetu w różnych dziwnych krajach (jak i w Polsce).
Który to dostęp w nowszych modelach został przycięty tylko do stron amazona.
- 12 lat temu zmieniany: 12 lat temu
esterka - ja mam tylko wi-fi, też 6". Pisząc o wyglądzie pdf,chodziło mi o to, że na moim czytniku jest to bardzo drobny tekst, a gdy chcę go powiększyć, literki są większe, ale nie przeładowuje się strona, tzn. widzę wtedy tylko jej środek, a boki uciekają. Albo w wersji Keyboard pdf-y lepiej wychodzą niż w wersji Touch, albo czegoś nie ustawiłam. Jako baba w średnim wieku pojęcie o sprawach informatyczno-technicznych mam mniej niż średnie ;) - 12 lat temu
esterka - W każdym razie nawet jeżeli coś źle zrobiłam, nie muszę specjalnie się wstydzić. Mój pierwszy ebook był właśnie w pdf-ie i niemile mnie zaskoczył. Szukając rozwiązania problemu w internecie przekonałam się, że nie tylko ja miałam kłopot z Kindlem i pdf-em, tekstowym oczywiście. Możliwe też, że strona, z której ściągałam, stosuje jakieś zabezpieczenia - za książkę w innym formacie niż pdf musiałabym zapłacić.
Na szczęście konwersja jest prosta nawet dla mnie ;)
- 12 lat temu zmieniany: 12 lat temu
japonskiwachlarz - Nie dajcie się tylko naciągnąć na 3G w najnowszych Kindlach (nowszych, niż Kindle 3 - zwany też Kindle Keyboard)- bo przez to 3G rzeczywiście możesz korzystać na całym świecie... ale tylko ze sklepu Amazona i Wikipedii. Moim skromnym zdaniem - nie warte dopłacania 150 zł (nie miałam jeszcze problemów ze znalezieniem jakiegoś Hotspota - no, chyba, że kogoś najdzie na kupowanie książek pośrodku Bieszczad, albo na Pustyni Błędowskiej) Na Kindle Touch pdfy od jakiegoś czasu wyglądają dobrze dzięki temu, że możemy sobie je przerzucić do widoku Landscape (nie czytamy wtedy w pionie, tylko obracamy sobie urządzenie do poziomu i wsjo od razu staje się większe -magic ;)) - 12 lat temu
japonskiwachlarz - Dobra wiadomość jest też taka, że właściwie wszystkie sklepy z e-bookami wycofują się ze sprzedaży książek zabezpieczonych DRM (przerzucają się na znaki wodne). O czym to ja jeszcze... A! Jeśli zastanawiacie się, czy brać Kindle w wersji z reklamami, czy bez - bierzcie z reklamami. Po pierwsze - reklamy wyświetlają się tylko, kiedy włączony jest wygaszacz ekranu i nigdy nie pojawiają się podczas czytania. Jest jeszcze taki mały, może z centymetrowy paseczek na dole ekranu w widoku menu, który robi aż tyle, że widzimy o jedną książkę mniej na liście. Poza tym, te reklamy często dotyczą ofert książkowych na Amazonie i można dzięki nim załapać się na jakąś fajną promocję :D - 12 lat temu
esterka - Proste jak drut - w poziomie rzeczywiście literki się powiększają :))) I tak trochę za małe, dla kogoś kto uporczywie nie chce iść do okulisty;) Potwierdzam, że reklamy w żaden sposób nie przeszkadzają.
Tak jak kolega poniżej, też nie rozumiem cen ebooków w Polsce. Nie sądzę żeby to wynikało z troski o dobrą kondycję drukarni. Raczej to coś w stylu: dlaczego mam sprzedać za 5 jak mogę za 35 ;)
- 12 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

japonskiwachlarz: mi jakoś udaje się "nie uzależnić" od zakupów na amazonie, tym niemniej już sporo ciekawych pozycji w cenie około 1$ udało mi się kupić. Przykre jest to, że w US książka drukowana kosztuje 20$, elektroniczna (ten sam tytuł) np. 5$. Natomiast w Polsce cena zwykle niewiele się różni, a czasami wersja na e-papierze potrafi być droższa od tej papierowej. Tylko skąd później te tłumaczenie, że książki są drogie, bo drogie są koszty druku, jakoś ceny ebooków w Polsce tego nie odzwierciedlają.
No ale jak dla wydawcy w Polsce każdy nabywca ebooka to potencjalny złodziej, to i... później sami nakręcają tą samospełniającą się prognozę.
R
radmar2
12 lat temuzmieniany: 12 lat temu
japonskiwachlarz - Święta racja. Ostatnio chciałam kupić jakiegoś e-booka polskiego autora. Tyle, że był on <uwaga> <uwaga> o złotówkę tańszy od wersji papierowej. Stwierdziłam, że wydawnictwo leci w kulki. Nie mam zamiaru kupować żadnej wersji. Poczekam, aż trafi do bibliotek. Chociaż ostatnio pojawiły się głosy, że pisarze powinni otrzymywać tantiemy od każdego wypożyczenia... :] - 12 lat temu
tamarind17 - jak tak zdzierają kasę z ludzi to niech się nie dziwią, że wolimy ściągać nielegalnie niektórzy rzeczy - daliby książki za 5-10zł, ew. jakieś dłuższe ok. 800-1000 stron za 15-20zł i mieliby większy zysk niż teraz (mówię o e-bookach bo wydanie papierowe musi być trochę droższe) - 12 lat temu
e.lukasiewicz - Z tego co kojarzę, problem z e-bookami, a raczej ich ceną, w Pl polega na tym, że na książki mamy 5% VAT, a na e-booki - 23%... choć są głosy, że to niezgodne z konstytucją, prawem, zdrowym rozsądkiem, wszystkim :) Może się to zmieni, mam nadzieję...
btw. Kindla nie mam, mam czytnik Sony. Bez netu, ale za to ze słownikami, edytorem notatek, i panelem rysowania :D Uwielbiam go. Porównywałam też z koleżanką te same książki na moim Sony i jej Kindlu - radziły sobie tak samo :)
- 12 lat temu
esterka - Mój Kindle (i inne prawdopodobnie też) ma słownik oxfordzki w wersji AmE i BrE, ale nie są to uwielbiane przez nas OALD i OAAD. Sądzę, że dla zaawansowanych to żadna różnica - dla mnie objaśnienia są trochę za trudne. - 12 lat temu
esterka - Ktoś zminusował punkcik, który dałam Tamarindowi. Staram się postępować etycznie i nie popieram piractwa, jednak duża część naszego społeczeństwa parę dni po wypłacie już się czuje przed wypłatą i dla tych osób cena dóbr kulturalnych jest za wysoka, więc niczego nie kupią. Pomijam piosenki i filmy - jesteśmy przy ebookach - nie kupią, nie ściągną, nie przeczytają. W bibliotekach wcale niełatwo coś znaleźć. Poczytne książki natychmiast się rozchodzą, a na półkach stoją cegły pomieszane z tandetą. Czytamy za mało. Wygląda na to, że bardziej przykładamy się do gramatyki angielskiej niż do własnej, nie wyłączając mnie;) - 12 lat temu zmieniany: 12 lat temu
radmar2 - e.lukasiewicz: co do VAT-u to się z Tobą zgodzę po części. 10 zł + 23% VAT to 12,30 zł. Więc to nie problem stawki VAT-u a pazerności wydawców. Przy czym zapominają oni o tym, że kupując papierową książkę mogę ją przeczytać i sprzedać, czy choćby pożyczyć sąsiadce, przekazać bibliotece, etc. Natomiast kupując e-booka praktycznie za tą samą cenę nabywam spersonalizowaną kopię bez prawa dalszej odsprzedaży. Podsumowując kupując e-booka nabywam dużo mniej praw i to MUSI mieć odzwierciedlenie w cenie, o czym nasi wydawcy zazwyczaj zapominają. - 12 lat temu zmieniany: 12 lat temu
radmar2 - [...] Podoba mi się w tym temacie np. wydawnictwo AVT (wydawca wielu miesięczników), gdzie cena wersji elektronicznej to około 40% ceny egzemplarza papierowego i są to wg mnie dość rozsądne proporcje. Szkoda, że tak mało wydawców widzi rynek e-czasopism w ten sposób (16 zł papier / 6,50 zł za pdf-a / 5,70 za pdf-a w rocznej prenumeracie):

http://ulubionykiosk.pl/wydawnictwo/9-elektronika-praktyczna

cała oferta:
http://ulubionykiosk.pl/
- 12 lat temu zmieniany: 12 lat temu
e.lukasiewicz - Jasne, powinnam powiedzieć - część problemu z ceną e-booków ;) Reszta to pazerność.
Ale też można z internetu ściągnąć z różnych stron legalnie całkiem ciekawe teksty, jeśli kogoś to interesuje, polecam doskonałe reportaże Adama Leszczyńskiego "Dziękujemy za Palenie" do ściągnięcia z PAHu (można też zamówić darmową papierową kopię) nt. problemów z pomocą rozwojową w Afryce.
Plus oczywiście Project Gutenberg z darmową bazą!
- 12 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Podobne wątki