Najszybsza nauka za granicą?

Chyba to jest prawda.
Ale postaraj się być jak najdalej od grupu Polaków.
Bo wyobraź sobie, że mieszkasz z naszymi w jednym pokoju, razem
z ziomkami stoisz cały dzień przy lini produkcyjnej lub nad garami,
a wieczorem idziesz popiwkować z polskimi kolegami.
Byli tacy za granicą dobry rok i wyszło im naprawdę bardzo cienko z tym ang.
Byś musiał mieszkać, pracować razem z Anglojęzycznymi.
Razem z nimi pół roku i sobie spokojnie poradzisz z angielskim.

Dokładnie tak jak pisze Zenstef, trzeba poprostu przebywać wśród nativów (najlepiej) wtedy to jakoś samo przyjdzie ;)

Chociaż to zależy od człowieka, bo znam ludzi którzy w ameryce siedzą dobre 20lat a są na poziomie angielskich rozmówek, a jak przyjdzie pogadać to nie potrafią złożyć zdania poprawnie.

Zenstef ma 100% racji. Po dwóch latach w UK szukam kursu angielskiego...