Ja obecnie czytam Vampire Diaries, wydaje mi się, że dosyć prosty język i całkiem lekko się czyta. Nie jest to wybitna literatura xD książka dla nastolatków, ale przez to lekka ;) Hobbit czeka na półce, więc może to będzie następny wybór skoro polecasz ;) Zastanawiałam się nad Harrym bo wydaje mi się że będzie tam całkiem proste słownictwo? Mam również na półce The shining Stephena Kinga, ale wydaje mi się, że to już wyższa szkoła jazdy, nie na moje umiejętności, także chyba jeszcze trochę poczeka ;) Moim zdaniem najłatwiejsze są książki gdzie jest więcej dialogu, bo opisy są najtrudniejsze.
Czy czytając książki sprawdzacie słownictwo, którego nie znacie czy skupiacie się bardziej na fabule i ogólnym znaczeniu nie wgłębiając się w znaczenie pojedynczych słów?

Ja pochłonąłem całą serię z Adrianem Molem. Większość dawało się czytać bez słownika w ręku, a i wciągające było. Przyznam, że zacząłem od "Prostrate Years", raz, ze akurat ta część trafiła w moje ręce jako pierwsza, a dwa, że akurat pasowała do mojego wieku wówczas ;)
Odradzam natomiast "Lolitę" Nabukova - dość trudne słownictwo miejscami i złożona składnia.

Bardzo szybko i przyjemnie czyta sie ksiazki Jeffrea Archera, polecam "Cain and Abel", ze wzgledu na polski watek.
Ale najweselsza ksiazke jaka czytalem byla "Tortilla flat" - Johna Steinbecka, troche trudny angielski, ze wzgledu na spora ilosc hiszpanskich slow.

Co audiobookow - to bardzo lubilem czytac i sluchac kryminaly Paula Fincha, min. "Stalkers", "The Killing Club"... ksiazki pelne akcji i trzymajace w napieciu ale sam detektyw Mark Heckenburg - troche glupkowaty jak na policjanta.
Aby nie nosic ze soba drugiego zapasowego i naladowanego telefonu...
Polecam narracje do tych ksiazek w wykonaniu Paula Thornleygo.

Na Amazon.com-ie jest tak, ze jak sie kupi od nich e-booka to pozniej mozna dokupic za okolo 3 funty audiobooka ale warto...
W czytnikach ksiazek Kindle Fire - sa zainstalowane sytezatory mowy, (Amazon wykupil polska firme Ivona, tworce tego oprogramowania) ale w porownaniu do ludzkiego lektora, ten syntezator jest taki sobie.

Zauwazylem, pewna analogie, ze im bardziej poczytny author tym jezyk w danej ksiazce jest bardziej przystepny.

Polecam czytanie tego, co już znasz po polsku - to bardzo dobry pierwszy krok.
Jeżeli chodzi o czytanie czegokolwiek, na dowolnym poziomie - warto czytać gatunki, które się lubi. Jeżeli szukasz polecenia w jakichś konkretnych gatunkach - chętnie coś podpowiem.

Początkującym polecam czytanie raczej prozy obyczajowej, o ile takową lubią. Nie ma ryzyka, że trafi się na dużo żargonu i niezrozumiałego słownictwa.

It's difficult question... In my opinion everyone of us must choose alone what wants to read. We have to take into consideration our level of English (or language we presently have been learning). A couple of years ago I got book "Digital fortress" written by Dan Brown and I must say that was nightmare... I didn't understand most part of vocabulary, especially adjectives. Instead of pleasure I experienced really hard time. Therefore we have to find the best solution without any help.