Panie Piotrze,

odpowiadając na tytuł wątku: słownik Diki cały czas się rozwija, ale często są to zmiany, które nie są widoczne na pierwszy rzut oka. W ostatnim miesiącu dodaliśmy do słownika kilkanaście tysięcy haseł. Co więcej, w najbliższych miesiącach zostaną dodane partiami kolejne tysiące haseł, znaczeń i kolokacji w tym również z różnych specjalistycznych branż. Mogę zapewnić, że w Dikim naprawdę wiele się dzieje.

Chciałbym Panu przekazać w imieniu całego zespołu Diki, że bardzo cenimy Pańskie zaangażowanie i propozycje, które Pan do nas podsyła i serdecznie za nie dziękujemy. I nie jest do kurtuazyjna wypowiedź - we mean it. Nawet jeśli nie decydujemy się na dodanie jakiejś konkretnej sugestii, to zawsze uzasadniamy naszą decyzję. I proszę mi wierzyć, że Pańskie sugestie nie są ignorowane - żadne zgłoszenie nie pozostaje bez odpowiedzi :) Czasem może się zdarzyć niewielkie opóźnienie w odpowiedzi spowodowane dużą ilością zgłoszeń i innych obowiązków, ale na każde zgłoszenie staramy się odpowiedzieć najpóźniej w ciągu 48h.

W najbliższym czasie będziemy chcieli również zwrócić większą uwagę na często występujące kolokacje oraz brakujące kolokacje dla prostszych słów i dodawać je na bieżąco.

Na koniec jeszcze raz dziękujemy i serdecznie pozdrawiamy! :)

Witam Panie Karolu!
Etutor jest przykładem wykorzystania polskiej przedsiębiorczości, innowacyjności i nauki. Nie spotkałem się z drugą taką szkołą języka angielskiego na swiecie.
Dziękuję, pracownikom Etutora, ze dzięki Wam, mogę codziennie poszerzać swoją zakres słów, zwrotów i gramatyki języka angielskiego.

Panie Karolu - ilekroć jakąś sugestię słówka, zwrotu wysyłałem, wtedy Pan się zajmował dodawaniem słówek, to ona szybko się pojawiała a teraz, po raz któryś wysyłam zwrot: paint sth in blue, który oprócz trywialnego tłumaczenia znaczy widzieć coś w ciemnych barwach to dalej widzę stare znaczenie :-(

Dodawnie kolokacji do nauki stało się jeszcze bardziej toporne, chyba zostawię Etutora na rzecz Wielkiego Slownika angielsko-polskiego Wiedzy Powszechnej.

Dodają sugestie i rozwijają słownik. Ja ostatnio zgłaszałam kilka zwrotów które wg mnie powinny się znaleźć w słowników (przykładowo były używane w lekcjach a w słowniku ich nie było) i ekspresowo były dodane (notabene przez Panią Kasię właśnie ;))

Pracownicy eTutora mają tu w ogóle mnóstwo pracy i robią wiele rzeczy o których my nie zdajemy sobie sprawy - trzeba być bardziej wyrozumiałym ;)

Mam nadzieje, ze będzie więcej częstych kolokacji i będzie możliwość ich dodania do nauki a nie tak jak teraz, wyskakuje mi informacja, że dana kolokacja jest słaba lub silna.

Moje zastrzeżenia, nie zmieniają faktu, że platforma Etutor wraz ze słownikiem Diki, są jak narazie najlepszymi narzędziami, do nauki języka angielskiego lub niemieckiego w Polsce i podejrzewam na swiecie.

Chciałbym aby Etutor był jeszcze lepszy :-)