To zależy tylko i wyłącznie od Ciebie, bo każdy inaczej przyswaja nowe rzeczy ;) druga rzecz, to trudność słówek, bo rzeczowniki są najłatwiejsze ze wszystkiego, dlatego nie da się określić liczby słówek :P
Spróbuj najpierw 20, jak będzie łatwo, to 30, jak dalej będzie łatwo, to 40 itd. ;-)

To wszystko zależy od Ciebie i od tego ile czasu poświęcasz na naukę, ja także jestem w UK, choć powiem iż dużo nauczyłem sie od osób z pracy, podczas rozmowy, oglądaj filmy w j.angielskim, a co do powtórek do ja zapisuję sobie także wyrazy w zeszycie. Pamiętaj poziom poziomowi nie jest zawsze równy...

Ja zaczynałam od ćwiczenia obrazki,masa słówek,które łatwo wpadają do głowy a w codziennym życiu bardzo przydatne.Póżniej przerabiałam słówka, lekcja po lekcji,wybierałam te najbardziej przydatne mi działy.Powtórki przyszły nieco pózniej ale jak miałam zdanie a w nim nieznane słówko to klikałam ,otwierał się DIKI i wszystkie najbardziej przydatne słówka i zdania dodawałam do powtórek.Pytanie o ilość dodawania mija się z celem,gdyż po krótkim czasie sama zorientujesz się na co masz ochotę,co najlepsze dla Ciebie.Ustawisz sobie cykl nauki ten najbardziej efektywny.Ważna jest tutaj systematyczność.Ja w Anglii parę lat temu jeżdziłam do pracy ze słownikiem ,czytałam ogłoszenia,gazety w pociągu i słownik ,mój przyjaciel w podróży.Teraz już słownik mam tylko w domu ale takie miałam początki.Zyczę powodzenia w nauce,znajdż swój sposón na naukę ,taki sposób ,który będzie Cię satysfakcjonował a nie nużył.Powodzenia.

Dziekuje wszystkim za odpowiedz ;) i zabieram sie do dalszej nauki :)

zgadzam się z iponem (7771) ... ja przyjęlam właśnie taki sposób nauki ...Pozdrawiam wszystkich.Życzę powodzenia...