Możesz spróbować uczyć się np. grając w wisielca też tak robię kiedy jestem zmęczona lub mi się nie chcę.
Wchodzi się w ćwiczenia i tam są przecież różne gry takie jak wisielec czy krzyżówki.

Dzięki muszę coś z tym zrobić bo aż wstyd. Pozdrawiam

a może zastanów się najpierw dlaczego chcesz się nauczyć?
do czego byłby Ci potrzebny angielski?
bez celów nie będzie trwałej motywacji... i determinacji :)

uczenie się, bo ma się wykupiony kurs to nie jest motywacja.... czy jeśli zapłaciłbyś za ten kurs 10.000 zł, twoja motywacja byłaby większa? :)

Po angielsku rozmawiam codziennie ale moja gramtyka jest w opłakanym stanie. Pracuję i mieszkam w Irlandii, dogaduje się z pracodawcą i pracownikami (ale w większym stopniu poprawiłem swój rosyjski:)). Pozdrawiam

Mówisz, że rozmawiasz po angielsku no i to jest świetne. Widzisz problem z gramatyką, pewnie z pisaniem też. "Pogadaj ze sobą" i dowiedź się po co to jest Ci potrzebne; ta gramatyka no i umiejętność pisania. Myślę, że jak dowiesz się po co (a, z tego co mówisz, wydaje się że właściwie już wiesz) to znajdziesz sposób żeby się tego nauczyć. Pomysł ipon też jest ok. No i jeszcze jedno, nie jesteś leniem, wierz mi.
Pozdrawiam serdecznie

Zazdroszczę Ci, że możesz używać języka codziennie. To jest niesamowity stymulator w nauce. Poza tym to oznacza, że język już znasz i musisz go jedynie doskonalić. Dobrze byłoby, gdybyś poprosił jednego lub nawet kilku swoich znajomych, żeby od czasu do czasu zwrócili Ci uwagę na jakiś błąd, który popełniasz. W ten sposób będziesz powoli eliminował swoje błędy. Nauczyciele nazywają to "feedback". Poza tym sam możesz analizować swoje wypowiedzi, zwłaszcza takie, w których czujesz, że było coś nie tak i szukać lepszych rozwiązań, robić z tego notatki. Ja to nazywam "self-feedback". O różne wątpliwości możesz zawsze pytać tu, na forum.

Powodzenia

Witam
Dziękuję za wasze wypowiedzi. Postaram się jakoś to wszystko zmienić. Muszę się poprawić !!!:). Rozmawiałem z synkiem, który ma 10 lat i świetnie mówi po angielsku. Postanowiliśmy zrobić sobie jedną godzinkę dziennie na pogaduchy tylko i wyłącznie po angielsku. Ucieszył się :). Powiadomię Was o moich postępach. Pozdrawiam cieplutko.

Wiesz , ja robię to tak , gram sobie w grę ... Call of duty bądź Diablo 3 na zmianę z etutor. To mnie zmusza bym nie siedział non stop w grze. A leń ze mnie też niewiarygodny :D

Od jutra biorę się za naukę. Powiedzcie mi jak uczycie się tych słówek w każdym rozdziale. Czy wkuwacie je do bólu. Bo to raczej mnie zniechęca. Czy macie inny sposób. Ja przeszedłem 4 rozdziały i wykasowałem je, bo co z tego że jestem gdzieś tam jak mam braki. Mój mózg nie jest już tak chłonny :) i potrzebuję czasu aby się wyuczyć 50 słówek:).

Spokojnie, spokojnie. Są tutaj o wiele starsi od Ciebie i dają rade. Po prostu systematycznie pracują i robia postępy, choćby małymi kroczkami.

Ty mieszkasz w kraju anglojęzycznym, więc wielu ( w tym ja) mogą tylko zazdrościć, że masz możliwość codziennego kontaktu z żywym językiem.

Twój mózg faktycznie nie jest tak sprawny jak 20-30 latka, ale bez przesady.

Powiedzmy sobie wprost, jestes po prostu wielkim LENIEM :)
No ale sam o sobie tak piszesz, a to już coś. Nie wielu ma odwage tak o sobie napisać.

Wyznacz sobie jakiś cel. Musisz mieć odpowiednią motywację. Bez tego nie osiągniesz odpowiednich wyników, gdyz nie będziesz odpowiednio zdeterminowany.

Poczytaj FAQ - to skarbnica wiedzy https://www.etutor.pl/pomoc/

Polecam także
https://www.etutor.pl/pytania-jezykowe/pytanie/50626-jak_najlatwiej_nauczyc_sie_slowek.html

Dobry wątek "czego nie robić"
https://www.etutor.pl/pytania-jezykowe/pytanie/80621-czego_NIE_ROBIC_uczac_sie_angielskiego.html

Generalnie skorzystaj z wyszukiwarki (prawy róg, u góry). Wpisz hasła, typu "Jak się uczyć", "Skuteczna metoda" etc stc.

..........
Może być tez tak, że... etutor to nie portal dla Ciebie. Po prostu nie jesteś w stanie się samemu zmotywować. Może najlepszym rozwiązaniem będzie kurs językowy, taki w grupach.

Niestety każdy musi odnaleźć swoją najbardziej skuteczną metodę. Mnie odpowiada etutor, bo korzystam z niego wtedy kiedy mam czas i tyle czasu ile mam ochotę. Czasami rano, czasami w ciagu dnia, a czasami w nocy. Niestety brakuje mi konwersacji... coś co ty masz na wyciągnięcie... języka :)

DAD, DZIEKI!!!! Własnie tego szukałem. Czasem warto posluchac madrych ludzi. Zawsze denerwowaly mnie te powtorki. Teraz juz nie popelnie tego bledu. Druga sprawa to ta ze na siłę uczyłem sie słowek. NIE WARTO. To mnie bardzo zniechęcało. No coz rok do tylu :(. Ale mogło by być gorzej. DAD NAPRAWDĘ MNIE USZCZESLIWILES. Dam wam znać o moich postepach. Może napisze bloga :). Dziekuje

co do gramatyki.... spróbuj oglądać na You Tube learnamericanenglish -bardzo przystępne wykłady w formie krótkich filmów - 2 w jednym : nauka bez specjalnego wysiłku i możliwość "osłuchania " się

Dzięki waszej pomocy nabrałem naprawdę chęci do nauki.

Witaj.
Piszesz,że mieszkasz w Irlandii. Może masz czas i możliwość zapisania się do szkoły językowej na kilka godzin tygodniowo. Tam gramatyka na pewno jest "piłowana". A regularne zajęcia być może dadzą ci motywację do dalszej nauki. Pozdrawiam i wytrwałości życzę.

ja ucze sie duzo z portlau [treść usunięta ze względu na niezgodność z regulaminem serwisu], ale to jesli chodzi o angielski specjalistyczny, chociaz ogolny tez tam jest, ja ucze sie pod kierunkiem pracy