Moje spostrzeżenia co do szkół w ogóle są takie:

1. Czym "większa" nazwa - tym marniejsza szkoła.
2. London Institute powinien raczej naliczać opłaty w funtach a nie w złotych, gdyby był tym na co wskazuje nazwa.

Oczywiście spróbować zawsze można i często warto ale zawsze po zapoznaniu się z opiniami innych, najlepiej jeśli są to osoby które w danej szkole się uczyły.

Szkoły nie znam i nie chcę jej oceniać, pragne tylko zwrócić uwagę na kilka szczegółów (znalezione przed chwila w sieci):

czytamy:
"Posiadanie Certyfikatu London Institute of English oznacza, że:
Twoje umiejętności zostały potwierdzone przez niezależną i uznaną instytucję"
- Ja się pytam jaką?

"Ukończenie kursu London Institute of English upoważnia Cię do bezpłatnego podejścia do egzaminu..."
- Papka marketingowa, praktycznie każdy kurs w dzisiejszych czasach kończy się otrzymaniem jakiegoś certyfikatu, którym można załatać co najwyżej dziury w toalecie

"...po którego zaliczeniu otrzymasz prestiżowy certyfikat."
- Pytam się jaki? i dlaczego nie uznawany tam gdzie będzie potrzebny?
Tutaj zgaduję ale gdyby faktycznie był taki prestiżowy to podaje się jego nazwę.

Zalecam ostrożność, z drugiej strony poniżej stówki na gruponie to nie tak źle.
Podejrzana jest tylko promocja bo kurs podobno kosztuje prawie 2 kafle... a jak widzę 95% zniżki to włącza mi się czerwona lampka.

W każdym bądź razie życzę powodzenia:)

update:
Oferują kursy od poziomu A1-B1...
Przypomnę tylko mniej zorientowanym, że poziom FCE, to poziom B2 a jeśli ktoś potrzebuje udokumentowanej znajomości języka za granicą to z ręką na sercu mogę podpowiedzieć, że najniższym sensownym jest CAE, bądź jego ekwiwalent (poziom C1).

Pozdrawiam

I ja coś przykleję...

http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=_z4Xb44-_zY&NR=1

Z ciekawości do nauki angielskiego, warto popatrzeć !