Cześć :)

Ucząc się na poziomie B2 wielokrotnie spotykam się z sytuacją, że system pokazuje mi słowo do powtórki sprzed np. kilku tygodni czy miesięcy. W takiej sytuacjii tłumacząc z polskiego na angielski np. "cudowny" często okazuje się, że chociaż udzieliłam dobrej odpowiedzi np. gorgeous to powinnam odpowiedzieć marvelous. I moje gorgeous jest uznawane przez etutor za błędną odpowiedź.

W takiej sytuacji sama zaczynam się zastanawiać czy na pewno udzieliłam właściwej odpowiedzi albo czy nie popełniłam literówki.
Przez to muszę osobno sprawdzać w np. słowniku Diki czy dobrze pamiętałam. To jednak trochę podkopuje językową pewność siebie.

Na ten moment jak spotykam się z taką sytuacją to zapisuje do danego słowa ile jest możliwych tłumaczeń których się uczyłam.
Ale jest to dość toporne.

Obecne rozwiązanie w mojej ocenie ogranicza rozwijanie i poszerzanie słownictwa.

Dodanie akceptowanych przez system synonimów albo zapisywanie ich przy każdym haśle, które ma synonimy znacznie ułatwiłoby poszerzanie zaskesu używanego słownictwa.