Heh, akurat obserwuję tą dziewczynę od jakiegoś czasu już. Ona jak sama pisze ma wrodzony talent do języków, potrafi je niesamowicie wiernie naśladować. Mówiła mi że jest osobą bardzo "audio" która ma słuch do melodii, dźwięków i potrafi po prostu wiernie je kopiować. Niedawno zaczęła się uczyć koreańskiego i pomimo że jest początkujacą to jak wymówi to czego się nauczyła to już brzmi to idealnie.
Pomaga też jej naturalnie ładny głos (śpiewa).

Myślę,że nie ma co się do niej porównywać w jakikolwiek sposób bo to już jest po prostu talent od urodzenia z połączoną ciężką pracą i taki poziom jak ona tylko jednostki będą w stanie osiągnąć.

Piotrze // Ava... dzięki za to co piszecie. Jestem w nie najlepszej kondycji. Oraz brak mi czasu, nie mogę pociągnąć rozmowy tak jak by się przydało.

Sprawa ucha do języków jest istotna. Jednak przy samodzielnym uczeniu się w Polsce, wymowy nie można pomijać. Tego nauczył mnie Tutor. Pl - 6x T po amerykańsku, to spory problem, ale nie największy.ęla

Największy problem to samogłoski, dyftongi, nie wszystkie słyszę. Postęp jest, ale...

To od czego Ania zaczęła to dobry początek