Nie wiem jakich słowników używasz, ale w tych, do których zajrzałam, jest "sik" (Diki, Cambridge, papierowy Oxford). Zauważ też, że nie jest to wyraźne sIk. To coś pośredniego miedzy "I" i "Y".

Cześć

Mogę się tylko domyślać dlaczego nie zostałeś zrozumiany przez Anglików.
Mi się to często zdarza jak pracuję z kimś mieszkającym na północy Anglii, czym bliżej granicy ze Szkocją tym trudniejszy dialog.
Różnice w języku są już na tyle duże, że jak taka osoba 'przestawi' się zupełnie na swój dialekt to nie zostanie zrozumiana nawet przez Anglika z południa, o nas nie wspominając.

Kwestia bycia zrozumianym jest czasami bardzo irytująca i nie wiem czy Cie to pocieszy ale sam mam z tym problem pomimo długiego kontaktu z językiem, znajomości transkrypcji fonetycznej praktycznie każdego wyrazu jaki znam itp.

Należy się nie poddawać i nie przejmować wszystkim.
Taki już jest ten język, gdzie każdy wyraz ma kilka a nawet kilkanaście możliwych brzmień.

Pozdrówka