ZALOGUJ SIĘ

I want sell it you. = Chcę Ci to sprzedać. I won't sell it you. = Nie sprzedam Ci tego.

zmodyfikowany: 3 lata temuostatnia aktywność: 3 lata temu
Czy te zdania mają różną wymowę? Ja nie słyszę różnicy. Jak to właściwie zrozumieć ze słyszenia?
A
ang-nsw
piotr.grela - W sumie możesz mieć rację. Te zdania mogą brzmieć podobnie.
I wan_to sell it to you - Nie wymawiamy dwa razy "t".
Jest różnica pomiędzy samogłoskami jak pisał Kajetan poniżej.

BrE
https://youtu.be/Gi6yQz5Hs28.
AmE
https://youtu.be/Z8zVS8S7s28

Ostatnio słyszałem, że obcokrajowcy są łatwo rozróżni po błędach w wymowie samogłosek.
- 3 lata temu zmieniany: 3 lata temu
Gość - Piotr, a Ty byś nie poznał Amerykanina mówiącego po polsku?
Albo Rosjanina, Niemca, kogokolwiek?
Nawet gdyby próbował idealnie mówić po polsku?
- 3 lata temu
piotr.grela - Gosia, poznaję zawsze. Jak jestem w Polsce, często słyszę jak obywatele Ukrainy, próbują ukryć swój akcent. Mi ich akcent nie przeszkadza, podziwiam ich, że tak ładnie mówią po polsku. - 3 lata temu zmieniany: 3 lata temu
Gość - Właśnie zmierzam do tego, że my zawsze poznamy obcokrajowca mówiącego po polsku tak jak Anglicy obcokrajowca mówiącego po angielsku, nawet gdyby mówił super poprawnie i zjadał i nie zjadał wszystko co trzeba. ;) - 3 lata temu
piotr.grela - Ale ktoś kto mówi z ciężkim swoim narodowym akcentem ciężko będzie go zrozumieć. - 3 lata temu
Gość - Kiedyś Steve Kaufmann, założyciel platformy do nauki języków obcych, wspominał o bankierze w jego mieście, Niemcu.

Mówił o nim, że ma bardzo twardy niemiecki akcent, wyrazy angielskie brzmiały jak po niemiecku, ale mówił bardzo poprawnym angielskim, gramatycznie wręcz perfect.
I jego wniosek był taki, że zdecydowanie lepiej go było zrozumieć niż obcokrajowca mówiącego po angielsku i naśladującego angielską melodię języka i brzmienie wyrazów.
Ta twarda wymowa, wyraźna, ciężka, bez skracania czegokolwiek była dla niego łatwiejsza do zrozumienia i nawet chyba powiedział, że przyjemniejsza w odbiorze niż taka próba podrabiania oryginału przez innych obcokrajowców pracujących w tym banku.
- 3 lata temu zmieniany: 3 lata temu
Gość - Myślę, że gramatyka, choć często jest bagatelizowana, to uważam, że jest bardzo ważna.

Próbuję sobie wyobrazić tego Niemca, że gdyby mówił niegramatycznie, skracał wyrazy, jak to robi się powszechnie w mowie, to myślę, że tej mowy chyba nikt by nie zrozumiał.
Słowa byłyby niby angielskie, ale w odbiorze jak niemieckie, wypowiedź niegramatyczna, skróty, więc trudno byłoby zrozumieć o co komuś chodzi, bo nic nie brzmi w tej wypowiedzi znajomo, tzn. ani słowa, ani składnia.

Dlatego uważam, że poprawność gramatyczna jest istotna w wypowiedzi, ustnej i pisemnej.
- 3 lata temu zmieniany: 3 lata temu
piotr.grela - Chyba nie ma w UK instytucji, która by mówiła, co jest poprawną wymową i gramatyką a co nie jest. W Polsce jest to Rada języka polskiego przy PAN.

Nasz system edukacji, został tak stworzony na wzór pruski i rosyjski aby racja i prawda była tylko jedna.

Nam uczącym się języka angielskiego przeszkadza mnogość akcentów. Nie zmusimy ludzi aby tak mówili jak my chcemy albo zostaliśmy nauczeni, musimy rozumieć naitivow i z nimi się dogadywać.
- 3 lata temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 4

Zaakceptowana przez pracownika eTutor
Przede wszystkim w pierwszym zdaniu jest błąd. Powinno być "I want to sell it to you". W drugim też jest błąd, też powinno być "sell it to you". Konstrukcja jest "sell sb sth" lub "sell sth to sb".
Może w tym pierwszym zdaniu było "I wanna sell it to you" (co znczy to samo, "Chcę Ci to sprzedać", ale ktoś to wymówił szybko "ajłona sell ittju" albo jakoś tak. Rozumienie ze słuchu to nieraz wyższa szkoła jazdy bez trzymanki, o czym często Piotr pisze :)
darkobo
piotr.grela - Dzięki Darku - zgadam się w 100%. W jezyku oficjalnym mówimy - "want to" jak "wan_to" - bez tego t na końcu wyrazu "want".
W języku codziennym mówimy szybko: "wanna".

Sam często popełniam dwa błędy:
Do wyrazu "wanna" dodaję wyraz "to" :-)
A poza tym wyraz "to" - zamiast wymawiać: "tə" to wymawiam prawie jak "two" lub "too"
- 3 lata temu zmieniany: 3 lata temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Zaakceptowana przez pracownika eTutor
Darkobo ma rację co do błędów gramatycznych, natomiast jeśli chodzi o same słowa "want" i "won't", bo przecież o to pytasz, to jest między nimi wyraźna różnica, porównaj sobie
https://www.ldoceonline.com/dictionary/want
https://www.ldoceonline.com/dictionary/won-t
https://dictionary.cambridge.org/dictionary/english/want
https://dictionary.cambridge.org/dictionary/english/wont won't jest niżej

Jeśli ma to jakoś pomóc, to w uproszczeniu - w "want" słychać bardziej głoskę o albo a, zależnie od akcentu, w przypadku "won't" słychać coś jak polskie ą albo oun, zarówno w brytyjskiej, jak i amerykańskiej wersji.
N
NY-NY

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Cześć,

różnice między tymi zdaniami znajdziemy w ich konstrukcjach. Pierwsze zdanie powinno brzmieć "I want to sell it to you", a drugie "I won't sell it to you".

"Want" jest czasownikiem, po którym należy użyć "to + bezokolicznik", tutaj linki do notatek na ten temat:
https://www.etutor.pl/lessons/en/b1/32/2/42005
https://www.etutor.pl/lessons/en/b1/32/2/42009

Po "won't" należy użyć tylko bezokolicznika. Zerknij tutaj: https://www.etutor.pl/lessons/en/a1/22/2/38598

Ponadto, w obydwu zdaniach przed "you" powinien znaleźć się przyimek "to", ponieważ używasz frazy "sell something to somebody": https://www.diki.pl/slownik-angielskiego?q=sell+something+to+somebody

Wymowa "want" oraz "won't" się różni. Tutaj linki do Diki, gdzie znajdziesz poprawny zapis fonetyczny:
https://www.diki.pl/slownik-angielskiego?q=want
https://www.diki.pl/slownik-angielskiego?q=won%27t
klaudia.dol
Pracownik eTutor

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Bardzo dziękuję wszystkim za obszerne i pomocne wyjaśnienia. Doczołgałem się dopiero do B1-4 i widzę, że jeszcze bardzo długa droga przede mną.
A
ang-nsw
piotr.grela - Życzę wytrwałości, wydaje mi się, że początek kursu B1 jest trochę zbyt trudny. Z gramatyką się nie spiesz. Przerabiaj lekcje powoli, urozmaicaj je materiałami z YouTube'a. Po poziomie A1, A2 masz solidne podstawy, teraz została Ci nauka smaczków językowych. - 3 lata temu zmieniany: 3 lata temu
ang-nsw - Niestety powoli zaczynam tracić entuzjazm. Zainwestowałem 2000 godzin aby przerobić 2x A1 i 1x A2, przez ostatnie 512 dni codziennie przeznaczam po ok. 2 godziny, aktualnie jestem na początku B1 (B1-4) i ciągle słabo z rozumieniem ze słuchu i mówieniem. Muszę coś zmienić - zastanawiam się, czy ET nie zostawić sobie tylko do pobieżnych powtórek, aby nie zgubić słownictwa i rozejrzeć się za jakimś dodatkowym kursem trenującym głównie rozumienie ze słuchu i mówienie. Nie bardzo wiem co wybrać? - 3 lata temu zmieniany: 3 lata temu
piotr.grela - Nie poddawaj się, przerabiaj sobie tylko słownictwo i zwroty a gramatykę przerabiaj bardzo powoli z oglądaniem lekcji na YouTubie.
Z nauką każdej dziedziny jest tak, że im bardziej jesteś zaawansowany tym mniejsze widzisz efekty, bo nauczone słowa i zwroty, zagadnienia rzadziej się powtarzają.
Nie katuj się gramatyką, zwłaszcza tak jak wspominałem pierwsze lekcje na poziomie B1 są trochę trudniejsze. Już poziom C1 wydaje mi się łatwiejszy.

Dwukrotne przerobienie poziomu A1, A2 dało Ci solidne podstawy.
Bardzo ale to bardzo polecam shadowing, czyli powtarzanie słów i zwrotów za aktorami w filmach, serialach albo za lektorem w ksiażce z audio lektorem.
- 3 lata temu zmieniany: 3 lata temu
piotr.grela - My Polacy jesteśmy ludźmi bardzo ambitnymi a może za bardzo i to jest naszym problemem.
Rozmawiałem dzisiaj z jedną Angielką, głupia jak but i jest z tego dumna.
Tak się zastanawiałem ale doszedłem do wniosku, że pewna ociężałość umysłowa naitivów jest siłą wypadkową słabej edukacji, ogłupiających mediów i płytkiej kultury.
- 3 lata temu
ang-nsw - Dzięki, miałem na myśli dotychczasowy sposób uczenia się. Angielski chcę opanować. Myślę, że trzeba jednak jakoś przetrawić do końca B1 dla wzbogacenie zasobu słów i konstrukcji zdań. Dorzucę trochę systematycznego shadowingu (jak rekomendujesz) - może w końcu ruszę z rozumieniem ze słuchu. - 3 lata temu zmieniany: 3 lata temu
piotr.grela - Przerobienie nawet całego materiału gramatycznego do C2, leksykalnego daje dobre podstawy ale to nie jest cały angielski...
Słowka i zwroty i jeszcze więcej wykorzystania tego co żeśmy nauczyli się w praktyce...

Daleko zaszłeś i jeszcze dalej zajdziesz z tym angielskim ale to jest wciągające hobby na całe życie :-)
- 3 lata temu zmieniany: 3 lata temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.